34-letni Brytyjczyk próbował wywieźć z Polski do Ukrainy pochodzący z kradzieży, luksusowy samochód. Jednak zatrzymany na przejściu granicznym w Medyce - by zatrzeć ślady fałszerstwa w dokumentach - usiłował zjeść prawo jazdy i dowód osobisty.
Podczas odprawy funkcjonariusze Straży Granicznej uniemożliwili wywóz z Polski do Ukrainy samochodu marki BMW X5, bo podejrzewano, że auto może pochodzić z kradzieży. W trakcie kontroli dokumentów pojazdu okazało się, że przedstawiony dowód rejestracyjny BMW jest fałszywy. Wartość szacunkowa samochodu to 115 tys. zł.
Dodatkowo w samochodzie znaleziono także litewski dowód osobisty i prawo jazdy. Oba dokumenty również były fałszywe. Brytyjczyk pytany przez kontrolera Straży Granicznej o pochodzenie fałszywych dokumentów, wyrwał je funkcjonariuszowi i usiłował zjeść. Potem sam przyznał, że postanowił tak się zachować, by zatrzeć ślady fałszerstwa.
BMW wraz z jego kierowcą przekazano do Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Tam Brytyjczyk będzie czekał na dalszy ciąg sprawy.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: TVN24