Prezydent skłania się ku podpisaniu ustawy hazardowej, a następnie skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego - powiedział szef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak. Jak dodał, Lech Kaczyński podejmie decyzję w tej sprawie do końca tygodnia. W czwartek prezydent powołał też nowego sekretarza stanu i wiceszefa swojej kancelarii.
Stasiak dopytywany, kiedy dokładnie Lech Kaczyński podejmie decyzję w sprawie tzw. ustawy hazardowej odparł, że "tydzień kończy się w piątek".
Premier Donald Tusk powiedział w ubiegłą sobotę, że jeśli prezydent podpisze ustawę hazardową przed skierowaniem jej do TK, to nie będzie miał żadnych zastrzeżeń do postępowania Lecha Kaczyńskiego. Podkreślił, że on sam nie ma wątpliwości, że ustawa jest konstytucyjna.
Nowa ustawa o hazardzie przewiduje m.in. stopniową likwidację tzw. jednorękich bandytów, czyli hazardu na automatach o niskich wygranych (poza kasynami), utrzymuje obowiązujący zakaz urządzania wideoloterii, przewiduje też znaczny wzrost podatków od hazardu i ograniczenia w reklamie hazardu.
Nowy wiceszef kancelarii
Od czwartku szef prezydenckiej kancelarii ma nowego zastępcę. Został nim Jacek Sasin - dotychczasowy doradca Lecha Kaczyńskiego (od grudnia 2007 r.)
- Kolega sprawdził się jako dobry organizator i bardzo sprawny urzędnik wysokiego szczebla - mówił prezydent, wręczając Sasinowi nominację. Życząc Sasinowi powodzenia Lech Kaczyński wyraził nadzieję, że przez najbliższe 13 miesięcy jego zdolności zostaną znakomicie wykorzystane w Kancelarii Prezydenta.
Chciał pozbawić Waltz mandatu
W latach 1995 - 1998 Jacek Sasin pracował w Fundacji "Polsko-Niemieckie Pojednanie", a następnie do 2004 r. w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. W latach 2004 - 2006 pracował w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy.
Od 2006 do 2007 r. pełnił funkcję I wicewojewody, a potem wojewody mazowieckiego.
To on jako wojewoda w marcu 2007 r. podjął decyzję o wygaszeniu mandatu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz (PO) w związku ze zbyt późnym złożeniem oświadczenia majątkowego dotyczącego działalności gospodarczej jej męża.
Kilka dni później Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przepisy, na mocy których samorządowcy, którzy na czas nie złożyli oświadczeń majątkowych, własnych lub małżonków, tracili mandaty.
Źródło: PAP