W 2015 roku nie będzie się czego wstydzić. Polska będzie przygotowana do wejścia do strefy euro - zadeklarował premier po zakończeniu posiedzenia Rady Gabinetowej ws. wejścia do strefy euro. Z kolei prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że w sprawie przygotowań Polski do przyjęcia euro spotka się z kierownictwem Narodowego Banku Polskiego, Radą Polityki Pieniężnej oraz partiami politycznymi.
Tusk podkreślał, że ma poczucie, iż prezydent wspiera rząd w trudnych zadaniach, również dotyczących wejścia Polski do strefy euro.
Dodał, że odpowiedzią na apel Komorowskiego jest przyjęcie "racjonalnych zobowiązań" ws. wspólnej waluty.
- Pan prezydent wyznaczył kierunek, który aprobujemy w całej rozciągłości. Polska idzie do strefy euro w sposób zaprogramowany, spokojny, stanowczy, metą ma być pełne bezpieczeństwo Polaków - powiedział premier. - Kiedy nastąpi ten dzień, że Polska będzie w pełni uczestnikiem unii gospodarczo-walutowej? To będzie ten dzień, kiedy z czystym sumieniem powiemy "to jest bezpieczne dla każdego Polaka - dodał Tusk.
Szef rządu zapewnił, że w roku 2015 nie będzie się czego wstydzić w porównaniu z innymi państwami UE.
- Polska będzie przygotowana - zadeklarował, dodając, że Polska spełni podstawowe kryterium, jakim jest zdjęcie poziomu nadmiernego deficytu. - Lekcję, którą mamy do odrobienia, odrobimy dobrze - zaznaczył Tusk.
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział z kolei, że w sprawie przygotowań Polski do przyjęcia euro szykuje cykl spotkań, a wtorkowe posiedzenie Rady Gabinetowej było pierwszym z nich. - Będę chciał spotkać się z kierownictwem Narodowego Banku Polskiego i z przedstawicielami Rady Polityki Pieniężnej, a przede wszystkim będę chciał proponować siłom politycznym przyjęcie strategii w tej kwestii - zapowiedział Komorowski.
Decyzja po wyborach
Przed posiedzeniem Rady Gabinetowej prezydent zapowiedział, że chce, aby Polska do 2015 r. spełniła kryteria niezbędne do przyjęcia wspólnej waluty. Decyzja w tej sprawie miałaby zapaść po wyborach parlamentarnych. - Posiedzenie Rady Gabinetowej jest przejawem wspólnej troski o sprawę strategicznie ważną dla Polski, jaką jest wyznaczenie strategii postępowania państwa polskiego ws. perspektyw związanych z wejściem do strefy euro - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski.
- Droga do bezpiecznego znalezienia się w strefie euro musi prowadzić poprzez wypełnienie kryteriów z Maastricht - mówił Bronisław Komorowski. Jak dodał chciałby, aby wyznaczony został "kalendarz działań", według którego Polska miałaby spełnić te kryteria. - Bez wypełnienia kryteriów to będą polityczne "czary - mary" - zaznaczał.
Jak dodał prezydent, wejście do strefy euro musi być bezpieczne przede wszystkim dla polskiej gospodarki. Stwierdził jednak, że "sztuką jest nie tylko wejście do strefy euro, ale bezpieczne się w niej utrzymanie".
- Spełnienie tych kryteriów będzie korzystne dla polskiej gospodarki, dla konkurencyjności - wyliczał prezydent. - Jest absolutnie niezbędne do utrzymania polskiej gospodarki bez względu na decyzję czy wejdziemy do strefy - przekonywał Bronisław Komorowski.
Na drodze do przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty ma stać, według prezydenta, kilka barier. Wśród nich Bronisław Komorowski wyliczył właśnie niespełnianie kryteriów z Maastricht, zapisy w Konstytucji RP w kwestii złotego, Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej oraz "obawy polskich obywateli i sama sytuacja w strefie euro".
"Euro nie jest źródłem kryzysu"
Premier Donald Tusk przekonywał z kolei przed posiedzeniem Rady Gabinetowej, że źródłem kryzysu finansowego i gospodarczego Europy nie jest wspólna waluta.
- Podzielam opinię, że jest dokładnie odwrotnie, że szansą na długotrwałą koniunkturę w Europie będzie wzmacnianie wspólnej strefy walutowej - powiedział Tusk na posiedzeniu Rady Gabinetowej. Podkreślił, że iluzją jest obecność Polski w Europie "tylko częściowo".
- Proces integracji europejskiej jest procesem dynamicznym. Przygniatająca większość państw Unii Europejskiej zmierza do większej, a nie mniejszej integracji. Pozostaje kluczowym dylematem polskiej polityki, czy Polska dziś i w przyszłości będzie wśród państw, które zmierzają ku integracji, czy też będzie państwem, które będzie się dystansowało od procesu integracji i pozostawało na politycznych peryferiach Europy - powiedział szef rządu. - Jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami, aby Polska uczestniczyła w procesie integracji Europy, a nie pozostawała na uboczu - dodał. Według szefa rządu, trzeba podkreślić, że wspólna waluta jest dzisiaj kluczową osią tej integracji.
- Pozostawanie poza wspólną walutą - jako strategia - byłoby dla Polski niebezpieczne - ocenił premier.
"Warto spełnić kryteria"
W opinii szefa rządu, Polska musi zostać przygotowana do bycia w strefie euro. - Zadaniem rządu jest oczywiście nie wyznaczanie daty, bo tu potrzebna będzie zgoda opinii publicznej, wsparcie pana prezydenta, konsens pomiędzy siłami politycznymi, ale zadaniem rządu jest przygotowanie Polski możliwie szybko do tego, by te kryteria spełniać - podkreślił szef rządu. Jak przekonywał, "nie po to, by być prymusem w Europie", a dlatego, że państwo spełniające kryteria z Maastricht jest państwem zdrowszym ekonomicznie i finansowo.
- Nawet gdybyśmy z jakichś powodów opóźniali swój marsz do strefy euro, to i tak warto te kryteria spełniać, bo jest to bezpieczniejsze dla obywateli i dla państwa - ocenił Tusk. Szef rządu podkreślił, że nie data, ale pełne przekonanie, że jest to bezpieczne dla Polaków i że to będzie pozytywnie wpływało na dobrobyt w Polsce, jest kryterium, którym należy się kierować przy wejściu do strefy euro.
- Polska nie powinna wejść do strefy euro, jeśli będą jakieś istotne wątpliwości co do tego, jak to wpłynie na życie każdego Polaka - zaznaczył premier.
Dodał, że taką właśnie deklarację w imieniu rządu chce złożyć przed prezydentem. Tusk mówił też, że wspólna waluta to jeden z czynników, dla których Europa zwiększa swoje szanse w konkurencji globalnej. - Polska jest i będzie w Europie, a to oznacza, że w interesie Polski jest silna - w konkurencji z innymi wielkimi tego świata - Europa i wspólna waluta wydaje się tu warunkiem sine qua non, by tę konkurencję z innymi potęgami światowymi wygrywać - zaznaczył.
PREZYDENT BRONISŁAW KOMOROWSKI BĘDZIE DZIŚ GOŚCIEM "FAKTÓW PO FAKTACH" W TVN24
Autor: abs, mac/tr / Źródło: TVN24, PAP