Bronisław Geremek zostanie pochowany w poniedziałek w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. Trumna profesora spocznie obok Jacka Kuronia.
Pogrzeb będzie wielkim wydarzeniem z udziałem władz państwowych, kościelnych i dyplomatów z różnych państw. Obecność zapowiedział także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering.
W pogrzebie wezmą udział m.in.: prezydent Lech Kaczyński, były prezydent Lech Wałęsa, premier Donald Tusk, były premier Tadeusz Mazowiecki i metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz.
- Uroczystości pogrzebowe będą miały charakter państwowy, z ceremoniałem wojskowym przewidzianym dla wybitnych mężów stanu – mówi szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski.
Uroczystości rozpoczną się w poniedziałek w południe mszą w katedrze św. Jana Chrzciciela. Jeszcze nie wiadomo, czy trumna zostanie stamtąd przewieziona na Powązki Wojskowe, czy kondukt żałobny przejdzie ulicami miasta.
Rodzina prof. Geremka zgodziła się, by zmarły został pochowany koło Jacka Kuronia. Na cmentarzu powązkowskim uroczystości rozpoczną się ok. godz. 14.30. Pożegnalne przemówienie wygłosi premier Tusk i przyjaciele profesora.
Sejm uczci pamięć profesora
Dzień po pogrzebie prof. Geremka, w Sejmie odbędą się uroczystości, które - jak powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski - mają uczcić "wybitną postać polskiego parlamentaryzmu". Sejm przyjmie uchwałę o nadaniu jednej z sejmowych sal - 14 G, w najstarszej części polskiego parlamentu - imienia prof. Geremka.
- Chcemy utrwalić pamięć o profesorze - powiedział Komorowski.
Przy Wiejskiej zostanie też odsłonięta wystawa poświęcona profesorowi. Posłowie rozpoczną też obrady od minuty ciszy, by uczcić pamięć zmarłego.
Nowi świadkowie
Tymczasem do prokuratury zgłosili się świadkowie jadący za samochodem prof. Bronisława Geremka w czasie wypadku. - W najbliższych dniach zostaną przesłuchani - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
Zapowiadana na środę publikacja wyników wstępnych oględzin rozbitego samochodu, na prośbę biegłego, została przesunięta o kilka dni.
Do wypadku doszło w niedzielę. Z niewyjaśnionych przyczyn prof. Geremek zjechał samochodem na przeciwległy pas ruchu i uderzył w samochód dostawczy. Jego kierowca przebywa nadal w szpitalu i jest w stanie ciężkim. Życiu pozostałych dwóch ofiar - pasażerce mercedesa (jechał nim profesor) i pasażerowi samochodu dostawczego - nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: "Gazeta Wyborcza", TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP