- Najbliższe opady nie pogorszą sytuacji powodziowej. Od poniedziałku będziemy mieli słoneczną pogodę. Temperatury do 32 stopni - zapowiedział w "Magazynie 24 Godziny" dr Mieczysław Ostojski, dyrektor Instytutu Meteorolgii i Gospodarki Wodnej. Wojewoda podkarpacki stwierdził natomiast, że sytuacja powodziowa w tym regionie jest opanowana.
Wojewoda podkarpacki Mirosław Karapyta, powiedział, że sytuacja na Podkarpaciu jest juz ustabilizowana. - Nie mamy problemów jeśli chodzi o koordynację działań. Problemy mogą się pojawić jeśli spadnie deszcz - powiedział wojewoda - Jeśli chodzi o szacowanie strat to jesteśmy bardzo ostrożni. Musimy poczekać do poniedziałku - dodał.
Karapyta powiedział, że województwo może przyspieszyć procedury przyznania pomocy regionom dotkniętym powodzią. - Możemy przesunąć środki, które już dostaliśmy po klęsce gradobicia na Podkarpaciu - oznajmił.
Nowe deszcze nie grożą
Obawy o możliwe kolejne opady rozwiewał obecny w studiu dyrektor naczelny Instytutu Meteorolgii i Gospodarki Wodnej dr Mieczysław Ostojski: - Niż znad Morza Czarnego, którego bardzo się obawialiśmy, został zatrzymany przez wyż skandynawski - wyjaśniał meteorolog.
- Problem mogą stanowić wody spływające. Wody z powodzi dopływają do Wisły. Fala kulminacyjna na Wiśle dotrze do Warszawy w czwartek lub w piątek - ostrzegł dyrektor. Jednocześnie zaapelował do wszystkich wypoczywających na brzegach tej rzeki o ostrożność, ponieważ fala może bardzo gwałtownie podnieść poziom wody w Wiśle i stworzyć zagrożenie dla ludzi.
Druga fala kulminacyjna ma dotrzeć do stolicy w następną sobotę lub niedzielę. Jednak według opinii dr Ostojskiego żadna z nich nie spowoduje wystąpienia wody z koryta rzeki.
Dobra praca strażaków
– Strażacy są dobrze przygotowani do powodzi - powiedział w programie starszy brygadier Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Od czasu powodzi stuleca w 1997 roku straż wzbogaciła się o nowy sprzęt.
Jak podkreślił rzecznik, działania strażaków nie ograniczają się tylko do wypompowywania wody z zalanych miejsc. Straż dostarcza też żywność, wodę i leki, umacnia wały. - Najważniejsze, że z tą pomocą docieram do tych, którzy jej potrzebują - podsumował rzecznik.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24