8 mln zł rocznie będzie kosztować utrzymanie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Ma się zajmować katastrofami i klęskami żywiołowymi, czyli dokładnie tym, co robią już dwa inne urzędy. PO wyda na niego kilka milionów tylko po to, by - jak twierdzi - mieć święty spokój od kolejnych ataków PiS.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa – jak pisze dziennik „Polska” - ma zacząć działać pełną parą od stycznia 2009 r. Zatrudni 70 osób, a jego szefem zostanie Antoni Podolski, wiceminister spraw wewnętrznych. Tylko na rozruch biura pójdą 4 mln zł. Rocznie jego utrzymanie ma kosztować 8 mln zł. A za sumę 11 mln zł można by odbudować połowę wsi Balcarzowice w woj. opolskim zniszczonej 15 sierpnia przez tornado.
MSWiA informuje, że biuro powstało, by „monitorować zagrożenia” i „tworzyć nowe procedury”.
Politycy PO przyznają, że urząd będzie dublował prace resortu spraw wewnętrznych oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego. I zapowiadają, że zlikwidują RCB tak szybko, jak to możliwie. Czyli po wyborach. Te zgodnie z kadencją odbędą się w 2011 roku.
Po co w takim razie rząd tworzy instytucję, którą uważa za kompletnie niepotrzebną?
Do zorganizowania RCB zobowiązuje go ustawa przygotowania jeszcze przez ekipę Jarosława Kaczyńskiego w 2006 r.
A w tym przypadku PO nie uważa, żeby gra była warta nowego konfliktu politycznego. Nie chce drażnić PiS-u i prezydenta, bo nie ulega wątpliwości, że Lech Kaczyński zawetowałby ustawę o likwidacji RCB.
Urzędnicy do monitorowania
Dariusz Góralski, szef rządowego biura ochrony infrastruktury krytycznej i planowania, który ma zorganizować w Warszawie strukturę Centrum, tak wyobraża sobie powszechny dzień pracownika RCB: rano będzie „intensyfikował monitorowanie zagrożeń oraz zwiększał częstotliwość przekazywania do RCB informacji”.
Jeżeli dojdzie do wniosku, że obywatelom zagraża niebezpieczeństwo, „poinformuje o zdarzeniu i rozwoju sytuacji Prezesa rady Ministrów i szefa MSWiA”. Potem – jak tłumaczy – Góralski „przygotuje propozycję sposobów i środków reagowania”, a także „zabezpieczy organizacyjno-techniczne posiedzenia Rządowego Zespołu Reagowania Kryzysowego” i „wdroży w życie ustalenia podjęte na jego posiedzeniach”.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Skop