Zabrzańska policja zatrzymała rodziców pięcioletniego chłopca, w którego organizmie stwierdzono silne stężenie amfetaminy. Dziecko najprawdopodobniej wypiło napój z narkotykiem, który przygotował sobie jego ojciec.
W ubiegły piątek matka chłopca, zaniepokojona jego nienaturalnym zachowaniem, zawiozła dziecko do szpitala. Pięciolatek był bardzo pobudzony, miał rozszerzone źrenice, skarżył się na ból w okolicach brzucha i wymiotował.
- Z relacji lekarza wynika, że życie dziecka nie jest zagrożone. Jednak lekarze mówią o uszkodzeniu wątroby w wyniku zażycia narkotyku - powiedział rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych.
Tata też na amfie
Ojciec dziecka ukrywał się przed policją. Wpadł podczas obławy zorganizowanej w dzielnicy Zabrzu - Mikulczycach. - Użyte testery narkotykowe wykazały również w organizmie 27-letniego mężczyzny obecność środka odurzającego. W chwili zatrzymania prowadził on samochód - dodał rzecznik policji.
Do 3 lat więzienia
Opiekunom dziecka postawiono już zarzuty posiadania narkotyków. Ojciec odpowie także za prowadzenie samochodu pod wpływem niedozwolonych substancji. Za te przestępstwa rodzicom dziecka grozi im do 3 lat więzienia. Nie byli wcześniej notowani przez policję, teraz znajdą się pod jej dozorem.
Tata lubił "odlecieć"
Policja ustaliła, że ojciec dziecka często sięgał po narkotyki. Śledczy nie znaleźli na razie podstaw do postawienia rodzicom zarzutów narażenia dziecka na niebezpieczeństwo.
O zdarzeniu zostanie powiadomiony sąd rodzinny, który zdecyduje czy rodziców pozbawić praw rodzicielskich, bądź ograniczyć im te prawa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24