Przygotowujemy pracę urzędu, którego celem jest pomoc osobom, nie tylko w momencie najgorszej, okropnej zbrodni, jaką jest pedofilia, ale pomoc przez najbliższe lata - powiedział w "Dniu na żywo" w TVN24 Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Jak dodał, "w najbliższych dniach będzie dokładna informacja o uruchomieniu urzędu".
Marcin Gutowski, dziennikarz "Czarno na białym" TVN24 pokazał w swoim reportażu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" nieznane oblicze kardynała Stanisława Dziwisza. Jawi się w nim on jako potężny hierarcha, szara eminencja, która potrafi zadbać o - specyficznie rozumiany - interes Kościoła. Także wtedy, gdy chodzi o sprawy dotyczące ofiar pedofilii.
Gościem "Dnia na żywo" w TVN24 był Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Jak mówił, "24 lipca (2020 - red.) członkowie komisji zostali powołani przez parlament".
- 7 września mieliśmy akt, który pozwolił nam na zatrudnianie ludzi w urzędzie, ponieważ jako przewodniczący komisji zostałem zobowiązany do tworzenia tego urzędu i od tego czasu bezpośrednio przygotowujemy pracę urzędu, którego celem jest pomoc osobom, która nie będzie tylko w tym momencie najgorszej, okropnej zbrodni, jaką jest pedofilia, ale pomoc przez najbliższe lata.
"W najbliższych dniach będzie dokładna informacja o uruchomieniu urzędu"
Jak mówił, "na dniach uruchamiamy w urzędzie działania bezpośrednie, i urzędu, i komisji, czyli miejsca, do którego osoby poszkodowane będą mogły bezpośrednio trafiać po to, aby uzyskać pomoc".
- W najbliższych dniach będzie dokładna informacja o uruchomieniu urzędu, o formie i możliwości skierowania do niego spraw, a także możliwości bezpośredniego kontaktu - mówił.
"Urząd komisji został powołany, byśmy byli realnym, konkretnym i mocnym partnerem w wyjaśnianiu spraw"
Gość TVN24 powiedział, że "to nie jest tak, że nie udało się nic zrobić do tej pory". Jak mówił, "dziennikarze, a także osoby, które już kierują sprawy i zapytania do poszczególnych członków komisji, pytają, kiedy będziemy współpracować z prokuraturą, z policją, z sądami". - Urząd komisji został powołany, byśmy byli realnym, konkretnym i mocnym partnerem w wyjaśnianiu spraw aktualnych, ale także spraw, które były kiedyś - mówił Kmieciak.
- W momencie, w którym mamy odpowiednie zabezpieczenie administracyjne, informatyczne, a także lokalowe dla ofiar przemocy seksualnej, możemy przyjąć sprawy, które będą do nas zgłaszane - wyjaśniał.
- My, jako komisja państwowa, nierządowa, niekościelna, niekorporacyjna, tylko niezależna komisja państwowa będziemy te sprawy, (...) które zostaną do nas skierowane z urzędu podejmować - dodał.
"Dla mnie najistotniejsza jest perspektywa ofiary"
Przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii odniósł się też do materiału Marcina Gutowskiego. - Dla mnie podstawowym pytaniem jest przede wszystkim to, czy Kościół i inne instytucje, które mają w swoich szeregach osoby, które są oskarżone o pedofilię, stworzyły rzetelne, konkretne i sprawdzalne metody, by wysłuchać ofiarę - mówił.
Gość TVN24 powiedział, że "najistotniejsza jest perspektywa ofiary, nie tylko dla mnie, ale i dla całej komisji". - To jest kwestia, na którą my w raporcie będziemy bardzo mocno zwracać uwagę i punktować wszelkie luki, uchybienia i wszystkie kwestie, które formalnie wyglądają bardzo ładnie, natomiast w praktyce nie spotkały się one z realnym odzwierciedleniem w postaci pomocy ofierze - mówił.
Jak dodał, raport komisji zostanie opublikowany pod koniec lipca 2021 roku.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24