Tępienie niemieckiej kultury na Śląsku zarzucił polskim władzom szef Ziomkostwa Ślązaków, Rudi Pawelka. Przykłady? Nadal nie zwrócono niemieckich dóbr kultury, znajdujących się na terenie Polski, zanika też śląski dialekt - skarżył się Pawelka podczas zjazdu ziomkostwa w Hanowerze w Dolnej Saksonii.
- Kultura niemieckiego wschodu jest nie tylko zaniedbywana, ale wręcz rozmyślnie tępiona - grzmiał Rudi Pawelka. Zaapelował do większego zaangażowania na rzecz zachowania "śląskiego dziedzictwa".
Tymczasem obecny na zjeździe minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Uwe Schuenemann chwalił środowiska niemieckich przesiedleńców za zaangażownie w pojednanie między Polakami i Niemcami. - Rewanżyści i podżegacze są w mniejszości, większość angażuje się na rzecz przyjaznych stosunków w Europie - podkreślił minister.
Antypolskie akcenty nie są rzadkością
W zjeździe ziomkostwa w Hanowerze uczestniczy 50 tysięcy osób. Podczas poprzednich zjazdów ziomkostwa pojawiały się regularnie antypolskie akcenty. Najczęściej można je było usłyszeć właśnie z ust Pawelki. On również był inicjatorem powstania Powiernictwa Pruskiego, które złożyło przeciwko Polsce pozwy odszkodowawcze. Zostały one jednak odrzucone przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w październiku ubiegłego roku.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: tvn