Trzy osoby zginęły w nocy z piątku na sobotę w efekcie nawałnic, które przechodziły nad regionem – poinformowała pomorska straż pożarna. Drzewo przewróciło się na dom, zabijając kobietę. Dwie inne osoby, które biwakowały w namiotach, zabiły wiatrołomy. Ze skutkami nawałnic walczy również Wielkopolska. Poważne zniszczenia pogoda wyrządziła między innymi w Gnieźnie, gdzie wichura uszkodziła dach tamtejszej katedry.
Do Polski wkroczył front atmosferyczny niosący ze sobą burze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia dla wszystkich zachodnich województw: dolnośląskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego, śląskiego, opolskiego, kujawsko-pomorskiego i łódzkiego.
Trzy ofiary śmiertelne w województwie pomorskim
W województwie pomorskim w wyniku nawałnic zginęły trzy osoby. Rzecznik prasowy pomorskiej Państwowej Straży Pożarnej Łukasz Płusa poinformował, że w dwóch miejscowościach leżących w powiecie chojnickim drzewa upadły na namioty zabijając w miejscowości Swornegacie mężczyznę w wieku 37 lat.
W Suszku w województwie pomorskim zginęło 12-letnie dziecko.
Płusa dodał, że w Konarzynach (powiat chojnicki) w efekcie uszkodzenia budynku przez powalone silnym wiatrem drzewo, zginęła z kolei kobieta. Jak zaznaczył rzecznik, w efekcie nawałnicy, która już opuściła region, poszkodowane zostały też dwie inne osoby. W miejscowości Kłodno, w powiecie kartuskim, ranna została osoba przebywająca na terenie tamtejszego ośrodka wczasowego.
Wyjaśnił, że z kolei w miejscowości Sominy (powiat bytowski) drzewo przewróciło się na zbiornik z gazem. Tu także nieznane są jeszcze szczegóły zdarzenia. Wiadomo, że ucierpiała jedna osoba.
- Przeprowadzono ewakuację mieszkańców – wyjaśnił rzecznik. Dodał, że straż przyjęła od piątkowego późnego wieczora ponad 750 zgłoszeń o różnego rodzaju zdarzeniach wywołanych przez nawałnice. Są to przede wszystkim informacje o zniszczonych przez wiatr, lub padających pod jego naporem drzewach, budynkach oraz wiatrołomach, które tarasują szosy.
Najwięcej zdarzeń zanotowano w powiecie chojnickim, ale – jak wyjaśnił Płusa - w tamtejszej komendzie zawiódł system, z pomocą którego zbierane są informacje, trudno więc podać precyzyjne dane. Płusa wyjaśnił też, że sytuacja w województwie pomorskim jest tak trudna, że komendant główny PSP skierował w ten rejon strażaków z województwa zachodniopomorskiego.
Nie mogą dotrzeć do obozowiska harcerzy
Z powodu wiatrołomów straż oraz inne służby mają problemy z dotarciem osób, które mogą wymagać pomocy.
- Działania cały czas trwają. Staramy się m.in. pomóc harcerzom z obozów w miejscowościach Suszek i w Kłodnie, gdzie nawałnica powaliła drzewa i namioty – powiedział Krzysztof Szewel dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku. Odpowiedzialna za dystrybucję prądu na terenie województwa pomorskiego firma Energa Operator poinformowała na swojej stronie internetowej, że w rejonie gdańskim (wschodnia część województwa pomorskiego) nastąpiła masowa awaria. Poinformowano, że bez zasilania pozostaje około 96 tysięcy odbiorców i 2950 stacji transformatorowych w powiatach kartuskim, kościerskim, starogardzkim, tczewskim i wejherowskim. Prądu nie ma też kilkadziesiąt miejscowości w zachodniej części województwa, głównie w okolicach Bytowa, Lęborka i Człuchowa.
Autor: kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24