- Czesi wzięli radar w ciemno. Być może podobną wykładnią interesów kieruje się Jarosław Kaczyński. My chcemy dostać gwarancje polskiego bezpieczeństwa – powiedział w „Kropce nad I” Sławomir Nowak (PO). Według niego, przez ostatnie lata stosunki z USA były "wasalne".
Według szefa gabinetu politycznego premiera, brak porozumienia w kwestii tarczy nie jest porażką polskiego rządu. Jego zdaniem Amerykanie nie zaoferowali nam dotychczas wystarczających gwarancji w zamian za tarczę. "Objazdowe" rakiety Patriot to za mało.
– Polskie bezpieczeństwo to stała potrzeba i troska. Nie można go chronić przez jeden miesiąc na kwartał, a potem nie. Premier jako priorytet naszych racji międzynarodowych stawia zwiększenie polskiego bezpieczeństwa. Nie mieliśmy gwarancji, że tarcza je zwiększa, w obecnej sytuacji – wręcz przeciwnie – argumentował Nowak. - Negocjacje trwają – dodał.
Bush ma pół prezentu
Czesi zdecydowali się jednak na tarczę nie stawiając takich warunków. - Nasi czescy przyjaciele byli na tyle gorliwi, że wzięli radar i tak George W. Bush ma pół prezentu. Nie wiem dlaczego zdecydowali się na taki ruch, być może mają podobną wykładnię narodowych interesów jak rząd PiS: na tyle ważna jest sama obecność Amerykanów, że warto w ciemno brać tarczę – uważa Nowak.
Według niego gdyby rząd Jarosława Kaczyńskiego porządził dłużej, umowa z Amerykanami byłaby już podpisana. - Oni mieli inna definicję bezpieczeństwa. My uważamy, że skoro mamy wziąć na siebie ryzyko, musimy mieć gwarancje – powtórzył polityk.
Na pytanie, czy Polsce jako zabezpieczenie nie wystarcza bycie członkiem NATO, stwierdził, że na tej zasadzie powinniśmy się zgadzać na jakiekolwiek lokowanie obcych sił w naszym kraju.
- Jeżeli wykładnią prezesa Kaczyńskiego jest to, że im więcej Amerykanów na naszym terenie, tym lepiej, to powinni byli zaproponować, że w Polsce przyjmiemy odpadki radioaktywne. Tego Amerykanie też bardzo chętnie by się pozbyli - ironizował.
"Wiernopoddańczo wobec USA"
Zdaniem Nowaka wizyta Anny Fotygi w USA była niepotrzebna. – Ona pojechała tam, żeby „wyrazić zaniepokojenie” stanem negocjacji. W języku dyplomacji to oznacza, że miała powiedzieć Amerykanom, że rząd jest przeciw tarczy, a prezydent za – stwierdził.
Według niego przez ostatnie lata „polityka w stosunku do USA prowadzona była wiernopoddańczo, wręcz wasalnie". - Wysłanie wojsk do Iraku i Afganistanu było na zasadzie poklepywania po ramieniu, nic z tego dla nas nie wynikało. Dziś przeszliśmy z fazy deklaracji do pragmatycznych relacji, strategicznego partnerstwa – dodał
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Nowak: koniec wasalnej polityki wobec USA