W mocnych słowach Jan Rokita, gość magazynu "Teraz My! Dogrywka" w TVN24 i tvn24.pl, skomentował konflikt obecnego i byłego prezydenta. - Ta eskalacja nienawiści między Wałęsą a Kaczyńskim to objaw małości ludzi. Nie jestem w tym sporze po czyjejś stronie, ale smutno mi, jak widzę Lecha Wałęsę rozmieniającego się na drobne. Nie podoba mi się, że oni się tak bardzo nienawidzą, ale nic nie mogę zrobić – stwierdził Rokita.
Rokita pierwszy raz od roku udzielił obszernego wywiadu w telewizji. Najpierw w "Teraz My!" w TVN, a później w "Teraz My! Dogrywka" - nowym programie nadawanym w TVN24 i tvn24.pl.
Rządzą oligarchowie
Dostało się Platformie. Były poseł, choć nie złożył legitymacji członkowskiej partii, to o rządzących mówił tylko per "oni". Dlaczego? – Bo rządzi tylko pewna ekipa. System polityczny w Polsce zmienił się w taki sposób, że partie już nie rządzą. Władzę sprawują oligarchie – stwierdził. Kogo personalnie miał na myśli, nie sprecyzował.
Rokita zaznaczył jednak, że Platforma jest dla niego wielką wartością. - Polska potrzebuje programu konserwatywno-liberalnego, a ja od szesnastego roku życia utożsamiam się z tymi wartościami – tłumaczył swoja decyzję o pozostaniu w partii.
Bliska linia gazety
Krakowski polityk skomentował też swój powrót do polityki w roli komentatora "Dziennika". - Cieszę się z nowej roli, ale ja bym się na dziennikarza nie nadawał. Chodzi mi o przekazywanie tego, co myślę. Umówiliśmy się, że zawsze na chłodno będę komentował bieżące wydarzenia - stwierdził Rokita.
Jak tłumaczy swój reklamowy slogan "wracam do polityki"? - Polityka składa się ze słowa i czynu. Ja do niej wracam w słowie - wyjaśnił. Były lider PO nie boi się posądzenia o pazerność w związku z podpisaniem lukratywnej umowy z gazetą. - Pieniądze nie miały tu znaczenia. Ja i tak żyję z pisania. A mój związek z "Dziennikiem" jest bliski, bo bliska jest mi jego linia związana z modernizacją kraju - dodał. Rokita zdradził, że z gazetą podpisał umowę o dzieło. - Za ciężką pracę, a zamierzam pisać naprawdę dużo, będę zarabiał przyzwoicie, ale z pewnością mniej niż panowie - odpowiedział na pytanie o swoją gażę redaktorom "Teraz My".
Do czynnej polityki nie wracam
Podkreślił, że nadal nie zamierza brać udziału w czynnej polityce. - Choć powrotowi nigdy nie mówię nigdy. Czas pokaże. Kocham politykę, może kiedyś do niej wrócę - dodał w "Teraz My! Dogrywka".
Pytania od Was
Rokita odpowiadał także na pytania internautów, którzy na żywo mogli śledzić przebieg rozmowy w tvn24.pl. Internauci pytali, dlaczego zgodził się pracować w niemieckim koncernie (wydawcą "Dziennika" jest Axel Springer). - Mam żonę Niemkę, więc trudno żebym miał antyniemieckie uprzedzenia – odpowiedział Rokita. I dodał: - To dla mnie komfortowa sytuacja, że Axel Springer jest właścicielem „Dziennika”. Pamiętam z dzieciństwa ten złoty wieżowiec, który koncern postawił w Berlinie Zachodnim. Mam sentyment do tej niezwykle antykomunistycznej firmy – dodał.
Z kolei na pytanie internautów Onet.pl, czy będzie z bliska przyglądał się pracy w Sejmie, odpowiedział: - Jako reporter z pewnością się tam nie pojawię. To by mogło wywołać odruch niezdrowego podniecenia wśród polityków – żartował.
Opinie z czatu tvn24.pl "Teraz My! Dogrywka"
ale jak dziennik zbankrutuje za kilka miesięcy, to będzie że znów Rokita winny? ;-))) mac_z
Ale koniec końcow Jan jest w porządku. radek
może i ostry, ale po co powraca? Martiness
powraca jako publicysta.. przynajmniej będzie kim zapychać czas antenowy radek
Nie boi się Pan, że będzie oskarżany o pisanie dla gazety koncerny niemieckiego? Marcinek122
przykro patrzeć na taki powrót Ella
jestem ciekaw czy Jan zgodziłby się kandydować na prezydenta? marwel
Jan juz określił swój kierunek - po co teraz ta maska ?? JanRakieta
Czy ja śnię? Pan Rokita w jakikolwiek sposób BRONI PISu???? ArsenLu
Pan Rokita nie wytrzymał głodówki politycznej! GOOD NIGHT AND GOOD LUCK!!! trzarny
żałuje że Pan Rokita wycofał się... myślę, że mógłby wiele dobrego zrobić, ale rozumiem jego decyzję - miłość jest najważniejsza w życiu, ponad polityką zdecydowanie Topek64
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24