W nieporozumieniu między Michałem Kamińskim a Jackiem Kurskim, wina leży po stronie prezydenckiego ministra. To on powinien przypilnować kwestii gejów w wystąpieniu Lecha Kaczyńskiego - stwierdziła w TVN24 posłanka PiS Nelly Rokita. Jej zdaniem prezydent powinien spotkać się z gejem pokazanym w orędziu.
Sprawy gejów i lesbijek to ekstrawagancja, prezydent nie musi mieć wiedzy na ten temat – stwierdziła posłanka PiS.
Dodała, że chętnie spotkałaby się z gejem pokazanym w prezydenckim orędziu. – Po to, by przekonać się jak daleko zabrnęła Europa, USA i Kanada w tych sprawach. Nasza kulturowa obyczajowość jest inna, i mam nadzieję, że pozwoli się na nam na to, abyśmy byli sobą – mówiła, podkreślając: - Bóg obdarzył mnie szczęściem bycia normalną, ale ja szanuję odmienność innych.
Według Nelly Rokita z gejem pokazanym w orędziu powinien się też spotkać Lech Kaczyński. - Taka ciekawa osoba zasługuje na spotkanie. W Polsce potrzebna jest dyskusja w tej sprawie, a także Karty Praw Podstawowych - powiedziała posłanka PiS.
"Muszą się dogadać"
Nelly Rokita odniosła się też do sporu wokół Traktatu Lizbońskiego. Jej zdaniem to media wypaczyły, to co chodzi w całej sprawie. - To wielki błąd mediów, które przedstawiają to wszystko, tak jakby to PiS był sprawcą zamieszania. Otóż my chcemy przyjęcia Traktatów, w wersji jaką ciężko wypracował prezydent Lech Kaczyński - stwierdziła.
Według posłanki PiS, prezydent dojdzie do porozumienia z premierem ws ratyfikacji Traktatu. - Nie mają wyjścia - stwierdziła. I dodała: - Traktat, który przygotowywał poprzedni rząd jest dobrym rozwiązaniem, dlatego nie rozumiem dlaczego Donald Tusk wraz ze swoimi kolegami i posłami z LiD robią tyle zamieszania.
Jako dowód przytoczyła uchwałę grudnia 2007 r. (Sejm wyraził w niej satysfakcję z podpisania Traktatu Lizbońskiego, a także nadzieję, że będzie możliwe odstąpienie do protokołu brytyjskiego, który ogranicza Kartę Praw Podstawowych – red.). - To posłowie PO i LiD rozpoczęli manipulację. To oni nie chcą Traktatu - przekonywała posłanka PiS.
Potem ostro skrytykowała PO. - Mamy rząd, który nic nie robi i czeka na wybory prezydenckie, A Donald Tusk broni niemieckich interesów - przekonywała. - Unia Europejska nie lubi ludzi, którzy się podporządkowują, nie mają własnego zdania.
Jej zdaniem klub PiS pracuje, i chce jak najlepiej dla Polski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24