Czy Lesław Maleszka, przyjaciel Stanisława Pyjasa który donosił na niego do SB, przyczynił się do jego śmierci? Sugerują to autorzy filmu "Trzech Kumpli", którego drugą część wyemituje dziś TVN. A publicyści, a także poseł PO Jarosław Gowin nie mają wątpliwości, że prokuratura powinna jeszcze raz zbadać okoliczności śmierci Pyjasa.
TVN wyemitował w poniedziałek pierwszą część filmu "Trzech kumpli". To wstrząsająca opowieść o splecionych losach Stanisława Pyjasa, Lesława Maleszki i Bronisława Wildsteina. Pierwszy został zamordowany przez SB, drugi okazał się agentem bezpieki, trzeci chce wyjaśnić okoliczności śmierci przyjaciela.
Maleszka uwikłany w śmierć Pyjasa?
Maleszka powinien zostać przesłuchany w charakterze świadka. I prokurator powinien mu zadać pytania, które nie padły w poprzednim śledztwie. Bronisław Wildstein
- Maleszka powinien zostać przesłuchany w charakterze świadka. I prokurator powinien mu zadać pytania, które nie padły w poprzednim śledztwie - mówi były opozycjonista w rozmowie z "Dziennikiem" i dodaje: - Film reporterek TVN to wierzchołek góry lodowej. Została zrobiona ogromna robota z faktów powszechnie znanych, które stworzyły nową jakość - ocenia Mietkowski.
"To temat dla Dostojewskiego"
To, że Maleszka jest jakoś związany ze śmiercią Pyjasa, wiadomo od dawna. Pytanie tylko, w jakim stopniu był uwikłany. Jacek Żakowski
- Podoba mi się, że autorki dokumentu nie szukały prostych odpowiedzi. Zadawały pytania, wskazywały na kluczowe punkty i pozostawiały widza z myślami - ocenia Żakowski i dodaje: - Maleszka jest problemem. Może to jest temat dla Dostojewskiego?
Publicysta podkreśla, że podobała mu się narracja, a finał pierwszej części był bardzo obiecujący. - Jak reporterki wchodzą do Maleszki, a on się zachowuje, jakby przyszedł do niego sprzedawca samochodów - kwituje Żakowski.
IPN: gdzie dowody?
Hipotezy o związku Maleszki ze śmiercią Pyjasa nie potwierdza IPN. - To tylko jedna z teorii, a dowodów nie ma. Mamy do czynienia jedynie z poszlakami - tłumaczy Jarosław Szarek, historyk krakowskiego pionu Instytutu. - To są wyłącznie rozważania działaczy SKS i oni mają do tego pełne prawo - mówi z kolei Henryk Głębocki, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jego zdaniem zachowanie samego Maleszki jest argumentem za tym, by zbadać hipotezę Wildsteina. - Maleszka do dziś prowadzi grę, nie chce opowiedzieć całej historii. Ale tego nie jesteśmy w stanie udokumentować na poziomie istniejących źródeł - przekonuje historyk w wywiadzie dla "Dziennika".
O tym, że prokuratura powinna wyjaśnić wszystkie okoliczności śmierci Pyjasa mówił w poniedziałek w radiowych "Sygnałach Dnia" wiceszef klubu Platformy Jarosław Gowin.
Co na to Maleszka
- Czy był związek między pana donosami a śmiercią kolegi? - takie pytają zadają Maleszce dziennikarki TVN. - Bardzo daleki, myślę, ale biorę to pod uwagę - odpowiada.
Pogrzeb pełen esbeków
Wśród tych, którzy towarzyszą Pyjasowi w ostatniej drodze, jest Lesław Maleszka. To naprawdę robi wstrząsające wrażenie. Stanisław Janecki
"Najmocniejszą" sceną filmu jest, według Janeckiego, pogrzeb Stanisława Pyjasa: - Pełno żałobników i jeszcze więcej esbeków. A wśród tych, którzy towarzyszą Pyjasowi w ostatniej drodze, jest Lesław Maleszka. To naprawdę robi wstrząsające wrażenie - ocenia dziennikarz.
Wieczorem, o 21:55 TVN pokaże drugą część dokumentu. A na stronach portalu tvn24.pl już teraz można obejrzeć pierwszy epizod tego głośnego obrazu. OGLĄDAJ PIERWSZĄ CZĘŚĆ "TRZECH KUMPLI"
Źródło: TVN24, "Polska"
Źródło zdjęcia głównego: tvn