- Na wysłuchanie przed Komisją Weryfikacyjną czeka jeszcze około 300 oficerów byłych Wojskowych Służb Informacyjnych - twierdzi były szef tej komisji Antoni Macierewicz (PiS). Chwali więc decyzję byłego premiera o przedłużeniu prac komisji.
Macierewicz w rozmowie z TVP1 ocenił, że wyznaczona przez byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego na 30 czerwca 2008 r. data zakończenia prac komisji jest właściwa. - Ja myślałem, że nawet powinna być ona trochę bardziej odległa - mówił Macierewicz. Wątpliwości, co do zasadności tej decyzji byłego premiera mają natomiast politycy Platformy.
- Jest do wysłuchania jeszcze około 300 oficerów WSI. Wysłuchanych zostało ponad tysiąc - argumentował Macierewicz wydłużenie prac komisji. - Ja chcę powiedzieć, że większość tych żołnierzy WSI, która była dotychczas weryfikowana, została zweryfikowana pozytywnie, mniejszość negatywnie - dodał.
Według Macierewicza ocenieni negatywnie oficerowie to "po prostu szefostwo, kierownictwo, ludzie, którzy tworzyli twardy trzon". - Zwykle zresztą ci, którzy byli szkoleni przez GRU w Moskwie. Ludzie, którzy przez te lata decydowali negatywnie o działalności WSI - powiedział.
Komisja Weryfikacyjna WSI sprawdza prawdziwość oświadczeń byłych żołnierzy służb, którzy chcieli pracować w nowych służbach - Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego. Mieli oni napisać, czy wiedzieli o jakichś przestępstwach WSI lub sami w nich uczestniczyli. Za zatajenie prawdy lub podanie nieprawdy w takim oświadczeniu grozi do ośmiu lat więzienia.
Jak informował na początki listopada kpt. Karol Kopczyk z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie (WPO), prokuratura prowadzi ponad 200 postępowań z doniesień komisji weryfikacyjnej.
Paweł Graś, sekretarz stanu w kancelarii premiera odpowiedzialny za służby specjalne, zapowiedział w niedzielę, że premier Donald Tusk zmieni 12 członków Komisji Weryfikacyjnej, których powołanie leży w gestii szefa rządu.
WSI przestały istnieć 30 września 2006 r. Powołanym w 1991 r. służbom zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji z lat PRL, szpiegostwo na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią, tzw. dziką lustrację.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24