Wojciech Łuczak ekspert lotnictwa i były szef MON Janusz Zemke zdecydowanie krytykują decyzję rządu o leasingu, a nie zakupie nowych samolotów do dyspozycji najważniejszych organów państwa. - Potrzebujemy samolotów i to kilku, w różnych klasach. One nie służą tylko do wożenia czterech liter polityków. Wynajem niczego nie załatwia - stwierdził w programie "Fakty po Faktach" Łuczak.
Według Łuczaka nowe maszyny są niezbędne, ale proponowany przez MSW leasing maszyn LOT-u jest pomysłem złym, nieopłacalnym i niebezpiecznym. Jak wyliczył szef "Raportu" tylko w zeszłym roku na remonty dwóch Tupolewów należących do 36 pułku specjalnego podatnicy wydali 69 mln złotych. Dlatego jego zdaniem samoloty powinny być eksploatowane do momentu, w którym ustawodawstwo UE wyeliminuje je z rynku, czyli roku 2016. Wtedy zdaniem Łuczaka samoloty będzie można... korzystnie sprzedać.
- Te samoloty choć miewają usterki są niezniszczalne. Nasze są dodatkowo wyposażone w tajne urządzenia łączności. Pozwólmy więc dożyć im swoich lat i sprzedajmy je komuś na wschodzie. One są naprawdę podrasowane, to nie jest jakiś tam "ruski złom" - przekonywał.
Łatanie dziury
Nie zmienia to faktu, że rząd - zdaniem Łuczaka - powinien zdecydować się na kupno nowych maszyn. - Potrzebujemy samolotów kilku i w różnych klasach. Mogących zawieść wielką delegację do Brukseli i do USA, ale też ewakuować naszych obywateli z zapalnych rejonów czy przetransportować dary. To nie są tylko "latające taksówki" do wożenia czterech liter polityków - podkreśla.
- Sam leasing to jest łatanie doraźnej dziury. Embraery, które chce wynająć rząd to są samoloty rejsowe, a one muszą być doskonale doekwipowane, mieć dodatkowe czujniki i zabezpieczenia. Poza tym za kwotę leasingu moglibyśmy kupić dwa nowoczesne samoloty - wyliczał. Łuczak dodał też, że sprawę przetargu na leasing rządowych samolotów bada Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
"Głupio tym latać"
Janusz Zemke również nie zostawia suchej nitki na pomyśle wynajęcia samolotów. Jego zdaniem rząd powinien już kupić nowe maszyny. - Trzeba kupić je teraz, bo już jest trudno jest o części do tego samolotu, tam gdzie mamy kłopoty to mamy też problemy z częściami. Trochę głupio wygląda jak do Brukseli przylatują przywódcy 27 krajów, a oprócz polityków z Polski nikt już czymś takim nie lata - podkreślił Zemke.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24