- Beata Kempa będzie przez nas poproszona o uszczegółowienie informacji, bo ona może być informacją cenną dla prokuratorów - zadeklarował Krzysztof Kwiatkowski. Minister sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do wypowiedzi posłanki PiS, że sygnały o działaniach CBA ws. afery hazardowej doszły do rządzących na długo przed rozmową premiera z Mariuszem Kamińskim.
O tym, że pojawiają się nowe wątki, dotyczące możliwości ujawnienia informacji znacząco wcześniej - minister sprawiedliwości poinformował w porannej rozmowie w radiu "TOK FM". - Każdy z nowych głosów - w tym także deklarację Kempy traktujemy niezwykle poważnie - mówił Kwiatkowski.
Kilka dni temu w mediach pojawiły się informacje, że w 2008 roku Marcin Rosół, współpracownik Mirosława Drzewieckiego był ostrzegany, że sprawą ustawy hazardowej interesuje się CBA. Mówiła o tym także posłanka komisji badającej sprawę afery hazardowej, Beata Kempa.
Dotychczas spekulowano, że przeciek dotyczący akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego nastąpił tuż po 14 sierpnia 2009 roku, po rozmowie ówczesnego szefa Biura Mariusza Kamińskiego z premierem Donaldem Tuskiem.
Źródło: TOK FM, DGP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24