"Strach" - kontrowersyjna książka Tomasza Grossa o polskim antysemityzmie po II wojnie światowej - będzie tematem dyskusji w magazynie "24 godziny o 17:30. Gośćmi Justyny Pochanke będą były ambasador Izraela Szewach Weiss, ks. Adam Boniecki z "Tygodnika Powszechnego" i prof. Jan Żaryn z IPN.
Książka "Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści" trafi do księgarń w najbliższy piątek. W Stanach Zjednoczonych ukazała się w połowie 2006 roku i wywołała burzę. Tezę o swoistym przyzwoleniu władz i społeczeństwa na antysemityzm w powojennej Polsce Gross popiera m.in. informacjami na temat pogromu Żydów w Kielcach 4 lipca 1946 roku.
Obszerną recenzję książki zamieścił dziś "Tygodnik Powszechny". - Tendencyjny stosunek do źródeł historycznych (a może tylko dezynwoltura?) to najlepszy prezent ze strony Jana Tomasza Grossa dla tych, którzy będą chcieli odrzucić jego twierdzenia na temat polskiego antysemityzmu, zasługujące z pewnością na rzetelny namysł, ocenił Paweł Machcewicz.
Według historyka, który w latach 2000-2005 kierował pionem badawczo-edukacyjnym IPN i redagował dwutomowe wydawnictwo "Wokół Jedwabnego”, cytowane przez Grossa wspomnienia i dokumenty tworzą obraz przygnębiający i trudny do zakwestionowania.
- Jednakże w przeciwieństwie do "Sąsiadów", którzy opowiadali o zdarzeniach nieznanych nie tylko opinii publicznej, ale i historykom, nowa książka nie przynosi żadnych nowych ustaleń. Fakty i źródła przytaczane w "Strachu" są znane badaczom i opisywane w wielu książkach wydanych w ciągu ostatnich kilkunastu lat - pisze Machcewicz.
Machcewicz przypomina, że w latach 1944-1946 przemoc i zbrodnia były elementem codzienności nie tylko w odniesieniu do Żydów. Pisze o niedosycie, jaki budzi potraktowanie przez Grossa stereotypu "żydokomuny”. Prostuje nieścisłości, dotyczące stosunku Kościoła do pogromu kieleckiego, i podsumowuje:
- Zamiast skłaniać do refleksji i rachunku sumienia, ta książka będzie wywoływać reakcje odrzucenia. Polacy bolesny rozrachunek na temat swoich postaw wobec Żydów podjęli już kilka lat temu, za sprawą poprzedniej książki Grossa, czego sam jej autor zdaje się nie doceniać.
Źródło: "Tygodnik Powszechny", TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24