Intensywne opady śniegu utrudniają ruch na Zakopiance. Przejazd 40-kilometrowym górskim odcinkiem z Rabki do Zakopanego zajmował w nocy z piątku na sobotę około dwóch godzin.
Intensywnie zaczęło padać w piątek wieczorem. Droga szybko pokrywała się grubą warstwą śniegu, który uniemożliwia płynną jazdę.
- Jest ślisko, a ujeżdżony śnieg nie jest usuwany - powiedział reporterowi TVN24 jeden z kierowców, podkreślając, że jadącym Zakopianką radzono objazdy, ale większość samochodów zdecydowała się na stanie w korku.
- Jeździ się fatalnie, zima znów wszystkich zaskoczyła, także drogowców - dodał inny z kierowców, skarżąc się, że po zaśnieżonej drodze w ogóle nie jeżdżą pługi.
Kierunek: góry
Jazdę na Zakopiance utrudnia nie tylko śnieg, ale też wzmożony ruch. Zaczęły się bowiem weekendowe wyjazdy do Zakopanego, a także ferie dla czterech województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego.
Policja zapowiada wzmożone kontrole i apeluje do kierowców o wyjątkową ostrożność.
Z intensywnych opady śniegu cieszą się natomiast miłośnicy białego szaleństwa. - Od północy na stokach narciarskich pracują ratraki, aby przygotować trasy dla pierwszych narciarzy z Warszawy - powiedział rzecznik stacji narciarskiej w Białce Tatrzańskiej Tomasz Paturej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP