Każde pieniądze są warte tego, żeby Polska była dobrze odbierana na świecie - stwierdził w radiowej Jedynce marszałek Senatu, odpowiadając na pytanie o zaangażowanie polityków w kampanię billboardową dotyczącą sądownictwa. Jak zapewnił Stanisław Karczewski, powstała ona "na prośbę rządu".
Kampania Polskiej Fundacji Narodowej "Sprawiedliwe sądy", która w zamyśle jej autorów ma przybliżyć polskiej i zagranicznej opinii publicznej cele i szczegóły reformy wymiaru sprawiedliwości, od początku budzi szereg pytań i wątpliwości ze strony opozycji. Posłowie PO złożyli wniosek o jej zbadanie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Nowoczesna skierowała pismo do szefa Państwowej Komisji Wyborczej o kontrolę i sprawdzenie, czy nie dochodzi do złamania ustawy o partiach politycznych i finansowaniu partii politycznych przez Polską Fundację Narodową. PKW ma się zająć sprawą w poniedziałek.
"Jakoś się przejęzyczył"
Marszałek Senatu o nową kampanię był już pytany przed weekendem 15 września. Na sejmowym korytarzu przyznał, że jest ona prowadzona "średnio". A słowa szefa klubu parlamentarnego Ryszarda Terleckiego o odpowiedzialności rządu za kampanię skomentował, że szef klubu "jakoś chyba się przejęzyczył".
- Ja myślę, że jest to początek kampanii. Jak to początek, może być różny. Trzeba się natomiast odnieść do całości. Czekam niecierpliwie na koniec kampanii - mówił. Podkreślił też, że nie słyszał, aby była to akcja rządowa. I polecił, by o autora kampanii pytać Polską Fundację Narodową.
"Czysta i klarowna" kampania
W poniedziałek w radiowej Jedynce marszałek Senatu przedstawił tę sprawę już nieco inaczej. Pytany o oficjalną wersję PiS dotyczącą kampanii, powiedział że wszystko jest robione na prośbę rządu.
- Kampania jest na prośbę rządu. Tak, żeby zmienić to, co się dzieje na świecie, to, co dzieje się w Europie - oświadczył Karczewski w radiowej Jedynce. - Każde pieniądze są warte tego, żeby również Polska była dobrze odbierana na świecie - zaznaczył. Jak dodał, "totalna opozycja" jeździła do przedstawicieli Unii Europejskiej i "przedstawiła fałszywy obraz tego, co się dzieje w Polsce".
Kampania według Karczewskiego jest "czysta i klarowna". Marszałek Senatu zaznaczył jednocześnie, że nie biorą w niej udziału politycy PiS.
"Dla nas, dla Polski, nie dla partii"
- To jest dopiero początek funkcjonowania Fundacji, dajmy im czas, dajmy swobodę działania. To nie jest akcja jedna, jedyna i koniec. Poczekajmy, to jest dopiero początek całej akcji - wskazywał.
Na stwierdzenie dziennikarza, że kampanię robią osoby, które były współpracownikami premier Beaty Szydło, Karczewski stwierdził, że "to nic złego". - Ale to nic w tym złego. (...) Ja sam osobiście znam te osoby. Wiem, że są niezwykle doświadczone, mają wielką wiedzę i na pewno zrobią dobrą kampanię dla nas, dla Polski, nie dla partii - przekonywał marszałek Senatu.
"Zobaczymy, jaka będzie propozycja prezydenta"
Karczewski odniósł się również do prezydenckich projektów ustaw dotyczących zmian w sądownictwie. W środę prezydent Andrzej Duda rozmawiał o przygotowywanych ustawach z przedstawicielami wszystkich klubów parlamentarnych. - To bardzo dobrze, że prezydent pewne warianty przedstawił. To zupełnie naturalne i oczywiste, [że] wsłuchiwał się w głos polityków i wyciągnie ostateczne wnioski równo za tydzień, bo z tych zapowiedzi, które padają ze strony przedstawicieli Pałacu Prezydenckiego wynika, że to będzie poniedziałek przyszłego tygodnia - zaznaczył.
Pytany, czy zmiany, które proponuje prezydent, są do zaakceptowania przez PiS, marszałek Senatu zauważył, że jeszcze nie ma projektów tych ustaw. - Zobaczymy, jaka będzie propozycja pana prezydenta. Możemy również w dalszym ciągu rozmawiać i dyskutować z panem prezydentem, pokazywać zmiany - mówił Karczewski.
- Nie chcę się odnosić w tej chwili (do tego), czy to są dobre rozwiązania, czy to są złe rozwiązania. Trzeba mieć całą ustawę przed sobą i dopiero wtedy się do niej odnieść. Wyrywkowe, fragmentaryczne informacje, które do nas docierają, są też dobre, bo one idą w dobrym kierunku. Najważniejsze, żeby dokonać zmian - przekonywał marszałek Senatu.
Łapiński: projekty ustaw 25 września
24 lipca prezydent Andrzej Duda poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział też przygotowanie swoich projektów ustaw o SN i KRS. Według rzecznika prezydenta Krzysztofa Łapińskiego mogą one być przestawione 25 września.
Autor: MKK//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24