Od dziś nowy prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński może już formalnie objąć urząd. W południe w Sejmie złożył ślubowanie, które przypieczętowało jego wybór przez parlament.
Kamiński za swoje najważniejsze zadanie - jako szef IPN - uznał większą sprawność funkcjonowania IPN i przejrzyste reguły jego działania. Zapowiedział też publiczne konkursy na wolne miejsca w IPN oraz dostępność Instytutu "nie tylko dla tych, którzy nas chwalą, ale też i dla krytyków".
Jako kandydat podkreślał, że jest za uproszczeniem i przyspieszeniem procedur udostępniania archiwów IPN oraz za zmniejszaniem tajnego, nieujawnianego tzw. zbioru zastrzeżonego IPN. Dodał, że zmniejsza się zakres śledztw pionu śledczego IPN, głównie po uznaniu przez Sąd Najwyższy za przedawnione zbrodni komunistycznych zagrożonych karą do 5 lat więzienia.
Kamiński chce też przyspieszenia sprawdzania oświadczeń lustracyjnych osób publicznych. Przyznał, że pion lustracyjny IPN sprawdza ich 5 tys. rocznie, podczas gdy do sprawdzenia jest 150 tys. oświadczeń - zdaniem Kamińskiego możliwe jest sprawdzanie 20 tys. rocznie. Według niego pion edukacyjno-badawczy powinien wzmóc badania nad II wojną światową.
Urodzony w 1973 r. Kamiński to absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego (1996). Od 1999 r. był adiunktem w tym Instytucie. Od 2000 r. pracuje w IPN, początkowo jako naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej we Wrocławiu, następnie kierownik Referatu Badań Naukowych, Dokumentacji i Zbiorów Bibliotecznych.
Od 2006 r. był zastępcą dyrektora Biura Edukacji Publicznej centrali IPN. Jego dyrektorem został w kwietniu 2009 r. z nominacji Janusza Kurtyki, który odwołał wtedy Jana Żaryna.
Był w grupie historyków IPN odznaczonych w 2009 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przyznał mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24