Poseł Ryszard Kalisz, a może europoseł Marek Siwiec kandydatem SLD na prezydenta? Pierwszy mówi, że się nie uchyli, jeśli taka propozycja padnie, drugi przyznaje, że jego nazwisko jest rozważanie. Tymczasem szef SLD Grzegorz Napieralski, któremu marzy się kandydat ponadpartyjny, wskazuje na prof. Michała Kleibera.
Napieralski przyznaje na łamach "Dziennika Gazety Prawnej", że nie rozmawiał jeszcze z profesorem. - Ale mam nadzieję, że się nie obrazi za te słowa: to wielka postać - mówi szef SLD.
I jednocześnie stwierdza, że jeśli inne partie nie zgodzą się na wspólne wystawienie kandydata zgody narodowej, osobę ponadpartyjną, to SLD wskaże własnego kandydata (do tej pory żadne ugrupowanie nie podchwyciło pomysłu szefa SLD).
- Musi to być osoba, która dokończy dzieło Jerzego Szmajdzińskiego - podkreśla Napieralski. Nazwisk jednak nie podaje, bo twierdzi, że jest na to jeszcze za wcześnie - we wtorek pochowano kandydata SLD w wyborach prezydenckich wicemarszałka Szmajdzińskiego, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Spekulują natomiast media, o ewentualnym starcie mówią też potencjalni kandydaci.
Siwiec: Moje nazwisko jest rozważane
"Gazeta Wyborcza" twierdzi, że kandydatem SLD na prezydenta ma być eurodeputowany Marek Siwiec. Szef SLD miał mu już zaproponować start, a ten się zgodził.
Jeden z polityków Sojuszu tak tłumaczy ten wybór: - Jest on europosłem od 2004 r. Należał do PZPR, zakładał SdRP, był pierwszym redaktorem naczelnym "Trybuny".
- Rozważane są różne nazwiska, w tym moje - przyznaje Siwiec.
W mediach pojawiło się też nazwisko posła Ryszarda Kalisza. Polityk mówił we wtorek w programie TVN24 "Rozmowa Rymanowskiego", że gdyby pojawiła się taka propozycja, to nie odmówi.
- To będzie decyzja gremium partyjnego, ale w tej trudnej sytuacji, śmierci osób, które na lewicy odgrywały wielką rolę, nie mogę się przed stanowiskiem partii uchylić - stwierdził.
Cimoszewicz mówi "nie" i ostrzega
Zdania nie zmienia natomiast Włodzimierz Cimoszewicz. W wyborach prezydenckich nie wystartuje. Jednocześnie radzi lewicy, by nie wystawiała kandydata w wyborach prezydenckich i udzieliła poparcia najlepszemu "cudzemu".
Ocenia też potencjalnych kandydatów PiS. - Jeśli PiS w wyborach prezydenckich postawi na Jarosława Kaczyńskiego lub Zbigniewa Ziobrę, będzie polityczna wojna - mówi "GW" Cimoszewicz.
Według niego, pojawienie się każdego z nich jako kandydata zmobilizuje przeciwników takiego wyboru.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Dziennik Gazeta Prawna, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24