Jest dzisiaj konieczność, by określić plan na kolejne 25 lat. To nasze pokolenie, pokolenie czterdziestolatków powinno wziąć na siebie trud jego przygotowania - powiedziała posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha, dodając, że przygotowała już założenia takiego programu i wkrótce zaprezentuje go liderom opozycji.
- Transformacja ustrojowa się skończyła. Po dwóch latach rządów PiS widzimy, że jesteśmy zawracani z tego dorobku, który nam przyniosła - mówiła Mucha na konferencji prasowej w Sejmie.
W jej ocenie "jest dzisiaj konieczność, żeby określić plan na kolejne 25 lat". - To nasze pokolenie, pokolenie czterdziestolatków, powinno wziąć na siebie trud przygotowania takiego planu, programu i przekonania Polaków do jego realizacji - zaznaczyła.
Mucha przekonywała, że tworzenie nowego programu będzie wymagało od polityków "bardzo głębokiej zmiany mentalności i postrzegania polityki". - Ja już nie chcę rozmawiać o PiS-ie, nie mam zamiaru robić doktoratu z pisologii stosowanej. Uważam, że rozmowę o PiS-ie powinniśmy dzisiaj zamknąć. Powinniśmy zacząć rozmawiać o tym, co jest dobre dla Polski i w jaki sposób ją zmieniać, w jaki sposób przygotować propozycje na kolejne lata - przekonywała posłanka PO.
"Silny ma być człowiek, nie naród"
W założeniach programowych Muchy znalazły się postulaty tworzenia sprawnego państwa, gdzie silny jest człowiek. - Sprzeciwiam się wizji państwa forsowanej w tej chwili przez PiS, gdzie silne jest państwo i najważniejszy jest naród. Bo to oznacza, że człowiek jest poświęcany nas rzecz tego narodu, poświęcany jest wtedy, kiedy musi ponieść koszty; wtedy, kiedy ponosi odpowiedzialność zbiorową - oceniła. Posłanka opowiedziała się też za decentralizacją państwa i tworzeniem społeczeństwa obywatelskiego, a także za zmianą relacji między pracodawcą i pracownikiem. Według niej służyć temu miałoby np. ograniczenie liczby zawieranych umów cywilnoprawnych. Mucha przekonywała także do tworzenia "kultury innowacyjności", poprzez nowoczesną edukację, która uczy kreatywności i krytycznego myślenia. Wśród tez programowych Muchy znalazły się też te dotyczące pogłębiania integracji europejskiej i przyjęcia wspólnej waluty euro.
"Chcę udowodniać, że PiS ma z kim przegrać i przegra"
Zdaniem posłanki na opracowanych przez nią założeniach można zbudować szczegółowy program opozycji. - Jestem zdeterminowana do tego, żeby prowadzić prace nad tym programem, żeby uzupełniać go tam, gdzie pozostają jakieś braki i żeby przedstawić Polakom już na wybory samorządowe, ale przede wszystkim na wybory parlamentarne, bardzo dobrą ofertę - zadeklarowała. - Chcę każdego dnia udowadniać wszystkim, że PiS ma z kim przegrać i że przegra - zaznaczyła. Mucha zastrzegła, że tezy programowe to jej indywidualna inicjatywa, nie zamierza też tworzyć żadnej nowej partii. Wyraziła przekonanie, że "pod parasolem" przygotowanego przez nią programu politycznego można zjednoczyć opozycję. - I uważam, że to będzie najlepsze, co mogłoby nam się zdarzyć w tej chwili na wybory za rok i za dwa lata - przekonywała.
- Dzisiaj miałam szansę spotkać się z przewodniczącym Grzegorzem Schetyną, jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie jutro, żeby porozmawiać o konkretnym programie. Zaproponowałam, żebym mogła przedstawić te założenia na naszej Radzie Programowej 21 października - dodała.
"Ciekawy materiał"
Lider Platformy Obywatelskiej potwierdził, że do spotkania w środę dojdzie. Pytany o propozycję Muchy zaprezentowania założeń na październikowej konwencji, odparł, że "jej scenariusz będzie pisał zespół programowy".
Grzegorz Schetyna uznał propozycje Muchy za "ciekawy materiał". - Bardziej oceniłbym go jako wizję, pewnego rodzaju spojrzenie na przyszłość. To taki zarys programu. Przekażemy go do komisji programowej - podkreślił.
Autor: kc/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka