Jaruzelski: jestem niewinny

Aktualizacja:
"Stan wojenny to mniejsze zło"
"Stan wojenny to mniejsze zło"
TVN24/PAP
"Stan wojenny to mniejsze zło"TVN24/PAP

- W „Solidarności” działało wielu wspaniałych ludzi, których podziwiam, ale nie była ona przecież dziesięciomilionowym hufcem aniołów - mówił podczas składania wyjaśnień przed Sądem Okręgowym w Warszawie oskarżony Wojciech Jaruzelski. Generał twierdził, że czuje odpowiedzialność za wydarzenia z okresu stanu wojennego, nie przyznał się jednak do zarzucanych mu czynów. Proces przerwano do poniedziałku.

Sąd nie usprawiedliwił nieobecności Czesława Kiszczaka
Sąd nie usprawiedliwił nieobecności Czesława KiszczakaTVN24

Generał Jaruzelski mimo sugestii sądu, nie chciał składać wyjaśnień na siedząco. Cały czas stoi, odczytując swoje wyjaśnienia z przygotowanych dokumentów. Przemowę przerywają co jakiś czas ataki kaszlu - generał wyjaśnił, że jest chory i przyjmuje antybiotyki, ale chce za wszelką cenę składać wyjaśnienia. – Wiem, że gdybym się tu nie stawił, pojawiłyby się sugestie o tym, że unikam procesu, a na to, jako stary żołnierz, nie mógłbym sobie pozwolić – oświadczył.

Od południa generał przedstawia swoją wersję zdarzeń z 1981 roku.

"Solidarność nie była 10-milionowym hufcem aniołów"
"Solidarność nie była 10-milionowym hufcem aniołów"TVN24

"Ta decyzja ocaliła Polskę przed katastrofą"

- Ta dramatyczna decyzja ocaliła Polskę przed wielowymiarową katastrofą. Stan wojenny był złem, ale mniejszym niż to, co niechybnie nam groziło. Wprowadzenie stanu wojennego pozwoliło nam na dojście do wolności bez konfrontacji – mówił oskarżony. - Nie pozuję na uciśnioną niewinność - zaznaczył. Przyznał też, że czuje się odpowiedzialny za to, co się działo w Polsce - to, co było dobre, jak i złe. Żałuję, jeśli przyczyniłem się do czyjejś krzywdy, ale to nie oznacza przyznania się do winy w myśl aktu oskarżenia – podkreślił.

"Siły zbrojne nie mogły pozostać bezczynne  gdy zaistniała najwyższa potrzeba"
"Siły zbrojne nie mogły pozostać bezczynne gdy zaistniała najwyższa potrzeba"TVN24

"Zarzuty są jednostronne"

Generał przypomniał, że sprawą stanu wojennego zajmowała się już Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która przez pięć lat studiowała materiały na temat stanu wojennego i w ostateczności uznała, że generał wprowadzając stan wojenny działał w stanie wyższej konieczności.

Jednak zdaniem generała, prokurator IPN nie uwzględniła niektórych materiałów Komisji.

Chodzi o szersze spojrzenie, uwzględnienie realiów tamtego czasu i zbadanie okoliczności przemawiających i na niekorzyść, ale i na korzyść oskarżonego. A tych drugich prokuratura nie uwzględniła. Gen. Wojciech Jaruzelski

- Akt oskarżenia to rejestr działań organów władz, który pomija działania opozycji i minimalizuje czynnik zewnętrzny - to, że działania "Solidarności" także miały wpływ na przygotowanie stanu wojennego. – Chodzi o szersze spojrzenie, uwzględnienie realiów tamtego czasu i zbadanie okoliczności przemawiających i na niekorzyść, ale i na korzyść oskarżonego. A tych drugich prokuratura nie uwzględniła – zauważył generał.

- Tam, gdy zarzuty są zgodne z rzeczywistością, przyjmuję je z szacunkiem. Ale postawione mi zarzuty uważam za nacechowane jednostronnością – dodał.

"Nie wiem, kto z nas doczeka końca tego procesu"

Ta dramatyczna decyzja ocaliła Polskę przed wielowymiarową katastrofą. Stan wojenny był złem, ale mniejszym niż to, co niechybnie nam groziło. Gen. Wojciech Jaruzelski

Zwracając uwagę na słowa prokuratora IPN, że zarzuty przedawnią się w 2020 r., Jaruzelski powiedział, iż "nie wie, kto z nas doczeka końca tego procesu". Dodał, że "optymistyczną perspektywę", którą rysuje prokurator, on sam odbiera żartobliwie.

"Solidarność nie była hufcem aniołów"

Generał mówił też o "Solidarności". - W „Solidarności” działało wielu wspaniałych ludzi, których podziwiam, ale nie była ona przecież dziesięciomilionowym hufcem aniołów – zaznaczył Jaruzelski. – Ale czy jej cel uświęcał wszelkie środki? – spytał retorycznie.

Powiedział, że w warunkach gorbaczowowskiej koniunktury pod koniec lat 80. Solidarność była "czołową siłą sprawczą demokratycznych przemian". Dodał zarazem, że pod koniec 1981 r. kraj "znalazł się na krawędzi przepaści", za co obciąża się tylko ówczesną władzę.

Gen. Jaruzelski przekonywał również, że wprowadzenie stanu wojennego nie było decyzją wymierzoną w "Solidarność". - W czasie przygotowań do jego wprowadzenia zakładano jedynie zawieszenie związków. Zamierzano znaleźć racjonalne rozwiązanie pozwalające na ich przywrócenie - mówił Jaruzelski.

Dodał też, że początkowo chciano wprowadzić stan wojenny na terenie tylko niektórych województw. - A jeśli ktoś pamięta tamte czasy to wie, że w ten sposób nie byłoby szans na walkę z "Solidarnością".

W tym kontekście, generał zaznaczył też, że OPZZ powołane na mocy ustawy z 1982, która delegalizowała "Solidarność" nie było związkiem fasadowym. - Należało do niego nawet siedem milionów pracowników, głównie byłych członków "Solidarności". OPZZ było organizacją reprezentującą robotników i walczącą o ich prawa - uważa Jaruzelski.

„Nie byliśmy grupą przestępczą”

Prokuratura zarzuca Jaruzelskiemu m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Według generała treść aktu oskarżenia jest czarno-biała. – Moje działania i decyzje zostały sprowadzone do kategorii pospolitego przestępstwa kryminalnego, według której sądzeni byli bossowie mafii – uważa. – Wypreparowano mnie też z działania w konstytucyjnych organach państwa – dodaje.

- Jeśli prokuratura uważa, że kierowałem zorganizowaną grupą przestępczą, to musi zauważyć, że była ona prawnie usankcjonowana i cieszyła się poparciem znacznej części społeczeństwa – powiedział generał.

Jeśli prokuratura uważa, że kierowałem zorganizowaną grupą przestępczą, to musi zauważyć, że była ona prawnie usankcjonowana i cieszyła się poparciem znacznej części społeczeństwa. Gen. Wojciech Jaruzelski

Przypomniał też, że oprócz czterech członków WRON istniał też Dyrektoriat, w którym działało kilka innych osób. – Tej instytucji już jednak grupą przestępczą nie nazwano – zauważył Jaruzelski.

Ku pamięci ofiar

Mówił też o ofiarach stanu wojennego. – Od momentu wprowadzenia stanu wojennego śmiertelne ofiary zaistniały: dziewięciu górników, trzy osoby ranione podczas zajść ulicznych i jeden milicjant – wyliczył Jaruzelski. – Każda śmierć jest tragedią, zostawia za sobą ból i bliznę, ale krzywdzące jest rzucanie niezidentyfikowanymi liczbami i epatowanie nimi opinii publicznej – dodał. Wyraził też nadzieję, że toczący się proces pozwoli obiektywnie spojrzeć na tę sprawę.

Podkreślił też, że w stanie wojennym "wojsko nigdy nie użyło broni" i, że dziś staje on w obronie jego dobrego imienia.

Jaruzelski stwierdził też, że akt oskarżenia nie jest wolny od błędów - uśmierca na przykład dwie żyjące jeszcze osoby. - Pomyłki nie są wielkie, ale jest ich pokaźna suma. Wszystkie te kwestie wskazują na brak logiki i spójności – ocenił Jaruzelski.

Kiszczak znów nieobecny

12 września przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces siedmiu osób, w tym Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i Stanisława Kani. Nie przeszkodziła temu nieobecność Kiszczaka, którą sąd uznał za nieusprawiedliwioną.

Autorzy stanu wojennego oskarżeni są o kierowanie i udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw" oraz przekroczenia uprawnień. Ten pierwszy zarzut dotychczas zarezerwowany był dla gangsterów.

W czwartek Kiszczak po raz kolejny nie pojawił się na sali sądowej. Sąd postanowił nie usprawiedliwiać jego nieobecności, jako że oskarżony był osobiście poinformowany o terminach rozprawy już 16 lipca. 29 września Kiszczak poinformował, że właśnie w dni procesu - 2 i 6 października - ma badania lekarskie. - To sugeruje celowość unikania procesu - stwierdził sąd. W uzasadnieniu dodał, że oskarżony nie przedstawił żadnego zaświadczenia lekarskiego, a jedynie podał informację o ogólnym złym samopoczuciu.

Mimo tego sąd postanowił kontynuować rozprawę i rozpoczął przesłuchanie pierwszego z oskarżonych, Wojciecha Jaruzelskiego.

Odwleczony proces

Wojciech Jaruzelski - w 1981 roku I sekretarz PZPR, premier PRL i szef MON, a także szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - miał składać wyjaśnienia już przed tygodniem. Sprawa spadła jednak wtedy z wokandy z powodu nieobecności chorej adwokatki jednego z oskarżonych.

W kwietniu 2007 r. pion śledczy IPN w Katowicach skierował akt oskarżenia wobec członków władz PRL, członków utworzonej w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego oraz członków Rady Państwa PRL (która formalnie wprowadziła stan wojenny i wydała odpowiednie dekrety).

Główni oskarżeni to 84-letni dziś gen. Wojciech Jaruzelski, 82-letni gen. Czesław Kiszczak - członek WRON i ówczesny szef MSW oraz 80-letni Stanisław Kania, były już wtedy I sekretarz KC PZPR.

Zarzuty kierowania związkiem przestępczym

Postawione im zarzuty - które przedawnią się dopiero w 2020 r. - dotyczące kierowania i udziału w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw" oraz przekroczenia uprawnień.

Podsądni odrzucają zarzuty - za które grozi nawet do 10 lat więzienia. Twierdzą, że nie popełnili przestępstwa, bo działali w stanie tzw. wyższej konieczności wobec groźby sowieckiej interwencji.

Źródło: PAP, TVN24, IAR

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl