- Polska mogłaby wejść do strefy euro w 2020 lub 2025 roku - uważa Jarosław Kaczyński. Prezes PiS w "Sygnałach Dnia" uznał, że podporządkowywanie tak ważnej sprawy kampanii prezydenckiej Donalda Tuska jest skandalem. Według byłego premiera, atak na b. szefa komisji weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza miał odwrócić uwagę od oskarżeń wobec Bronisława Komorowskiego
Donald Tusk zapowiedział, że wprowadzenie Polski do strefy euro w 2011 roku jest celem jego rządu. CZYTAJ WIĘCEJ
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, powinno to nastąpić najwcześniej za 12 lat. - Wprowadzenie euro w 2011 roku byłoby szkodliwe dla Polaków. Nowa waluta oznaczałaby większą drożyznę, spadek poziomu wzrostu gospodarczego i de facto osłabienie płacy realnej – mówił lider PiS na antenie Programu 1 Polskiego Radia.
Jego zdaniem, Polska mogłaby wejść do strefy euro w 2020 lub 2025 roku, gdy różnica między nami a bogatszymi krajami Unii Europejskiej będzie zdecydowanie mniejsza. PiS uważa również, że Polacy w referendum powinni zdecydować o terminie wprowadzenia europejskiej waluty. CZYTAJ WIĘCEJ
Propozycja wprowadzenia waluty euro w 2011 roku to początek kampanii PO do Parlamentu Europejskiego i kampanii prezydenckiej Donalda Tuska. Jarosław Kaczyński (PiS)
- Propozycja wprowadzenia waluty euro w 2011 roku to początek kampanii PO do Parlamentu Europejskiego i kampanii prezydenckiej Donalda Tuska – uważa Jarosław Kaczyński.
PO odwraca uwagę od marszałka
Polityk PiS odniósł się także do sprawy zaginionych akt WSI. Minister obrony Bogdan Klich powiedział, że wśród materiałów przejętych przez SKW od byłej komisji weryfikacyjnej WSI brakuje nadal 18 tajnych dokumentów. Wina obarcza byłego szefa komisji weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza (PiS) CZYTAJ WIĘCEJ.
Jarosław Kaczyński uważa, że w ten sposób PO próbuje odwrócić uwagę od zarzutów w sprawie Bronisława Komorowskiego. Marszałek Sejmu otrzymał propozycję dotarcia do aneksu do raportu o WSI. - To zastępowanie przez Platformę Obywatelską polityki propagandą. Skoro marszałek Sejmu znalazł się w niedobrej sytuacji, wobec tego trzeba zaatakować i jakby zmienić przedmiot zainteresowania mediów. To się niestety prawie zawsze udaje i stąd te ataki na Antoniego Macierewicza w tym momencie – mówi prezes PiS.
Medale tylko za odwagę
Kaczyński skomentował odznaczenie Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju pilota, który w sierpniu, prowadził samolot, na którego pokładzie był prezydent Lech Kaczyński i przywódcy kilku innych państw. Pilot odmówił wtedy zmiany trasy lotu i lądowania w Gruzji, podczas trwającego w tym kraju konfliktu.
- Armia, w której brak odwagi jest nagradzany, to jest armia, która zawiedzie wtedy, kiedy przyjdzie jej spełniać jej prawdziwe obowiązki – uważa polityk PiS. - Można było uznać, że nie należy wyciągać konsekwencji, ale nagroda to już cokolwiek, jak sądzę, przesada. Żołnierzy należy nagradzać za odwagę – dodaje.
Źródło: IAR, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc; PAP