Powraca sprawa stacji kolejowej we Włoszczowie. Dziś w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wyjaśnienia w sprawie budowy najsłynniejszego peronu w Polsce złoży wicepremier Przemysław Gosiewski.
W zeszłym tygodniu w Kielcach wicepremier Gosiewski zapewniał, że chce złożyć zeznania w tej sprawie i udzieleniem prokuraturze odpowiedzi na wszystkie pytania. Wicepremier zaznaczył, że nie ma w sprawie inwestycji PKP we Włoszczowie nic do ukrycia.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy budowie peronu posłowie PO skierowali w październiku 2006 r. do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Szokująca jest wartość inwestycji - około 3,5 mln zł - w zestawieniu z liczbą podróżnych korzystających z nowej stacji. (...) Według naszej oceny, coroczne straty są nieuniknione" - napisali. Prokuratura Krajowa zdecydowała o przekazaniu sprawy z Warszawy do Kielc.
Rzecznik kieleckiej prokuratury poinformował, że w śledztwie chodzi w szczególności o wyjaśnienie, czy w czasie planowania i realizacji inwestycji nie doszło do działań na szkodę spółek: PKP, PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Intercity.
16 października 2006 r. w 11-tysięcznym miasteczku Włoszczowa zatrzymał się po raz pierwszy od 30 lat ekspres relacji Warszawa - Kraków. Uroczystość zainaugurowania połączenia odbyła się z udziałem ówczesnego ministra w kancelarii premiera Przemysława Gosiewskiego, który był liderem PiS w regionie świętokrzyskim i wspierał ideę budowy peronu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl