- Kiedyś z wielką atencją traktowano konia. Dziś jest inaczej i właśnie dlatego postanowiliśmy, że musimy to uwypuklić - mówił we "Wstajesz i wiesz" Paweł Suski (PO). Szef parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt tłumaczył, dlaczego posłowie wyszli z inicjatywą przyjęcia uchwały w sprawie uhonorowania roli konia.
Wspomniana uchwała wprowadziłaby też święto konia, które miałoby być obchodzone w pierwszych dniach maja i symbolicznie dołączyłaby konie do panteonu naszych symboli - orła i bociana.
Suski przekonywał w TVN24, że gdyby nie konie, "moglibyśmy być pod panowaniem islamskim ówczesnego Państwa Osmańskiego".
- Gloryfikujemy Jana III Sobieskiego i jego wielką wiktorię pod Wiedniem, a kilka dni później to właśnie koń Pałasz wyniósł go z sytuacji zagrażającej jego życiu. I niewątpliwie byłby usieczon, gdyby nie ten wspaniały rumak, który wyniósł go spod bitwy pod Parkanami - mówił poseł PO.
- Kiedyś z wielką atencją traktowano konia. Dziś jest inaczej i właśnie dlatego postanowiliśmy, że musimy to uwypuklić - dodał.
"Sejmowi przyda się taka hipoterapia"
Jego zdaniem ci, którzy wyśmiewają się z tej "wizerunkowej uchwały" są "ignorantami". - Warto byłoby sięgnąć do tej historii, żeby powrócić do rozważań, gdzie byśmy byli, gdyby nie ludzie i konie - powiedział Suski.
Poseł stwierdził przy tym, że zadaniem uchwały będzie także zwrócenie uwagi na współczesne problemy koni w naszym kraju. - Minister Jurgiel chce z Polski stworzyć centrum konia rzeźnego. Co jest oczywiście niedopuszczalne, my konia nie jemy - mówił polityk PO.
- I dlatego mówimy o tym, że koń nie powinien być zwierzęciem gospodarskim. Powinien być zwierzęciem towarzyszącym i służyć człowiekowi w inny sposób - tłumaczył.
- Sejmowi przyda się taka hipoterapia - podkreślił Suski.
Zobacz materiał magazynu "Polska i Świat":
Autor: ts/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24