Dziś dzień św. Krzysztofa - patrona kierowców. W związku z tym policja zorganizował tradycyjny "dzień bez mandatu". Jednak jak podkreślają funkcjonariusze, nie oznacza to przyzwolenia na łamanie zasad ruchu drogowego. W dzień zamiast wypisywać "bloczek" policjanci zastosują pouczenie. Jednak tylko za "lżejsze" przewinienia.
W centrum Warszawy na Rondzie Dmowskiego zorganizowano eksperyment. W fotelu samochodowym umieszczonym na specjalnych szynach, przypięty pasami kierowca przesuwa się z prędkością 7 kilometrów na godzinę i zostaje gwałtownie zatrzymany. Komisarz Paweł Piasecki ze stołecznej policji wyjaśnia, że ma on kierowcy uzmysłowić, jakie siły działają podczas zderzenia. Jeden z kierowców, który za niezapięcie pasów został pouczony i skierowany do symulatora mówi, że to mocne przeżycie.
Pijanych karać
Piasecki podkreśla również, że poważniejsze wykroczenia i przestępstwa drogowe - nawet w dniu świętego Krzysztofa - są karane z całą surowością. Dotyczy to zwłaszcza kierowców prowadzących po spożyciu alkoholu.
W akcję włączył się także Kościół Katolicki. Krajowy Duszpasterz Kierowców ks. Marian Midura apeluje do prowadzących pojazdy, ale przede wszystkim do ich rodzin i sąsiadów - o rozsądek. Ksiądz Midura podkreśla, że trzeba odwoływać się do sumienia, ale i działać. Nie można pozwolić, aby nietrzeźwy kierowca odjechał narażając życie swoje i innych ludzi.
Jest lepiej
Z policyjnych statystyk wynika, że polscy kierowcy jeżdżą nieco bezpieczniej. W pierwszym półroczu tego roku odnotowano mniej poważnych wypadków, z obrażeniami lub skutkiem śmiertelnym, niż tym samym okresie ubiegłego roku. Zdarzyło się natomiast więcej kolizji drogowych.
Źródło: Polskie Radio, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24