Najbardziej niepokorny poseł PiS, Ludwik Dorn, pozostający od tygodnia w stanie otwartej wojny z prezesem, nie pożegna się z partią. Przynajmniej nie w czwartek. - W porządku obrad zarządu PiS nie ma tej sprawy, nie wpłynął też żaden wniosek o jego usunięcie - zapewnia Joachim Brudziński.
Pogłoski o tym, że zarząd mógłby w czwartek usunąć Dorna z partii, pojawiły się po jego wywiadzie dla środowej "Rzeczpospolitej". Były marszałek stwierdził w nim, że Jarosław Kaczyński "chce go zniszczyć" i już postanowił o wyrzuceniu go z PiS. Formalnie taką decyzję podejmuje zarząd główny partii ma wniosek prezesa lub klubu.
Sekretarz generalny klubu Joachim Brudziński zaprzeczył jednak, by zarząd miał takie plany. Na posiedzeniu mają być omawiane tylko sprawy bieżące, w tym objazd szefa PiS po kraju. Nieoficjalnie posłowie PiS mówią natomiast, że Dorn zostanie usunięty z partii, ale przez rzecznika dyscyplinarnego. Postępowanie w jego sprawie toczy się już niemal od roku.
Trzeci bliźniak w niełasce
Były najbliższy współpracownik braci Kaczyńskich, zwany nawet "trzecim bliźniakiem", jest w niełasce od listopada. Wtedy to wraz z Kazimierzem Michałem Ujazdowskim i Pawłem Zalewskim zrezygnowali z funkcji wiceprezesów PiS. Wystosowali też list do prezesa partii, krytykując sposób zarządzania PiS.
Cała trójka została zawieszona. Ujazdowski i Zalewski odeszli z PiS; pierwszy zaangażował się w tworzenie ruchu obywatelskiego "Polska XXI", drugi jest bezpartyjnym posłem. Dorn pozostał w Prawie i Sprawiedliwości, zajął się pracą w komisji zdrowia. Okazjonalnie zdarzało mu się komentować, czasem krytycznie, działania partii.
Spór o alimenty
Konflikt na linii prezes Kaczyński - Ludwik Dorn rozgorzał po tym, jak były premier w radiowym wywiadzie zarzucił posłowi, że chce zmniejszyć alimenty płacone na dzieci z pierwszego małżeństwa, przez co "łamie pewne reguły gry w sposób drastyczny", a to "może mieć konsekwencje".
Dorn w odpowiedzi wyciągnął równie ciężkie armaty. Padły słowa o "odzieraniu z prywatności" , "doktrynie moralnej, która wyżej ceni dzieci z pierwszego małżeństwa niż z drugiego" oraz "PiS jako bezmyśnym pudle rezonansowym prezesa". W końcu we wtorek Dorn wystąpił przeciw szefowi PiS na drogą sądową. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TEŻ "POLACY WYPOMINAJĄ PIS ALIMENTY"
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP