"Dziękuję wszystkim, którzy rozumieją moją decyzję, przepraszam wszystkich nią zawiedzionych. Mnie też jest trochę smutno, ale od emocji i własnej ambicji ważniejsze są odpowiedzialność i uczciwa ocena sytuacji" - napisał w środę na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Dzień wcześniej ogłosił decyzję, że nie będzie kandydował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
- Uważam, że możemy te wybory wygrać, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążana bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem - powiedział Tusk w oświadczeniu wygłoszonym do dziennikarzy w Brukseli.
"Mnie też jest trochę smutno"
Do sprawy wrócił w środę na Twitterze. Podziękował wszystkim, którzy rozumieją jego decyzję. "Przepraszam wszystkich nią zawiedzionych. Mnie też jest trochę smutno, ale od emocji i własnej ambicji ważniejsze są odpowiedzialność i uczciwa ocena sytuacji" - dodał.
Dziękuję wszystkim, którzy rozumieją moją decyzję, przepraszam wszystkich nią zawiedzionych. Mnie też jest trochę smutno, ale od emocji i własnej ambicji ważniejsze są odpowiedzialność i uczciwa ocena sytuacji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 6 listopada 2019
"Absolutnie strategiczna sprawa"
Po wyborach, w rozmowie z dziennikarzami 16 października Tusk podkreślał, że wybranie kandydata, który będzie miał szansę wygrać w wyborach prezydenckich to jest "absolutnie strategiczna sprawa".
- Dla mnie najważniejszą rzeczą jest wybranie kandydata, który będzie miał szansę wygrać w wyborach prezydenckich, (...) takiego, który będzie umiał przekonać tych, którzy dzisiaj głosują na naszych oponentów, który będzie umiał przekonać Polaków, którzy z jakichś powodów głosują na PiS albo wahają się pomiędzy jedną a drugą opcją. To powinien być bez wątpienia wspólny wysiłek tych wszystkich, którzy w tych ostatnich wyborach głosowali, między innymi w Senacie, na dzisiejszą senacką większość - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej.
Tusk uznał wówczas, że "na pewno jest kilka nazwisk, które rokują bardzo poważne nadzieje".
14 lat temu Donald Tusk kandydował na prezydenta RP. Wybory wygrał wówczas Lech Kaczyński, otrzymując w drugiej turze 54,04 proc. ważnych głosów. Donald Tusk uzyskał 45,96 proc. poparcia.
Autor: mjz//rzw / Źródło: tvn24, Twitter/@donaldtusk
Źródło zdjęcia głównego: The European Union