Premier podjął dobrą decyzję nie kandydując w wyborach prezydenckich - tak wynika z pierwszego, gorącego sondażu MillwardBrown SMG/KRC dla TVN24, wykonanego tuż po ogłoszeniu decyzji premiera. Najwięcej badanych wskazało, że kandydatem PO na prezydenta powinien zostać Jerzy Buzek.
Komentując swoją decyzję dla "Faktów po Faktach" TVN24 Tusk stwierdził: - Kto inny pójdzie na bój po prezydenturę. Po to, żeby skutecznie (...) zatrzymać ewentualność powrotu do władzy tych, o których ja wiem, że zepsują, to co udało się zrobić. Jestem o tym przekonany i dlatego takie wyzwanie podjąłem. (Całość wywiadu w TVN24 o 19.25)
O słuszności decyzji Donalda Tuska przekonanych jest 58 proc. badanych. Natomiast co trzeci ankietowany (31 proc.) ocenia ją negatywnie.
Tymczasem respondenci na pytanie, czy czwartkowe wystąpienie premiera miało być próbą odciągnięcia uwagi Polaków od zeznań ministra Mirosława Drzewieckiego przed komisją hazardową odpowiedzi były podzielone niemal po równo. 41 proc. badanych uznaje że tak, a 43 proc. jest przeciwnego zdania.
Buzek, Sikorski, Cimoszewicz
Media żonglują już giełdą nazwisk potencjalnych osób, które mogłyby być kandydatem PO w nadchodzących wyborach prezydenckich. A co na to Polacy?
Według sondażu dla TVN24, najlepszym kandydatem Platformy Obywatelskiej w jesiennych wyborach byłby obecny szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek (19 proc.). Tuż za nim uplasowali się ex equo Radosław Sikorski i Włodzimierz Cimoszewicz (po 17 proc.). Niewiele mniej poparcia zyskał Bronisław Komorowski (16 proc.)
Co czwarty bez faworyta
Daleko za tą czołówką znalazła się Hanna Gronkiewicz-Waltz (9 proc.).
Jednak niemal co czwarty badany nie ma jeszcze swojego faworyta na kandydata PO do wyborów prezydenckich. "Nie wiem" odpowiedziało aż 23 proc. badanych.
Sondaż telefoniczny CATI EXPRESS zrealizowany przez MillwardBrown SMG/KRC dla TVN24 wykonano 28 stycznia na liczącej 509 osób ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie Polaków powyżej 18 roku życia.
mon/tr//mat
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl/PAP