Na pewno nie będzie złagodzenia kar dla przestępców, chodzi o racjonalny wymiar kary - tłumaczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. To odpowiedź na artykuł w "Dzienniku", który napisał, że resort sprawiedliwości chce zmienić przepis, by sąd nie musiał orzekać najwyższego wymiaru kary za zabójstwa dokonane ze szczególnym okrucieństwem.
Minister wyjaśnił, że projekt przygotowywany przez resort sprawiedliwości jest obecnie "na etapie propozycji zespołu ekspertów". Proponowana zmiana części artykułu 148 kodeksu karnego jest odpowiedzią na zgłaszane w związku z tym problemy prawne.
"Dziennik": Łagodniejsze kary dla morderców?
O sprawie napisał sobotni "Dziennik". Chodzi o zmianę części artykułu 148 kodeksu karnego. Obecnie, morderca podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż osiem lat lub jednej z dwóch najsurowszych kar: 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocia. Jeśli jednak sprawca dokona mordu ze szczególnym okrucieństwem lub z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, sąd ma do wyboru już tylko dwie możliwości: nałożyć karę 25 lat więzienia lub dożywocia. I właśnie to ograniczenie ma zostać zniesione - pisze gazeta.
Ćwiąkalski: kary powinny być surowe, ale racjonalne
Minister przypomniał, że wskutek obecnej konstrukcji artykułu 148 kodeksu karnego, policjant, który przekroczy granice obrony koniecznej i zabije bandytę, a mógł go ująć bez zastrzelenia go, musi dostać albo 25 lat pozbawienia wolności, albo dożywocie. W stosunku do nieletniego, który odpowiada z tego przepisu, sąd ma tylko jedną możliwość - 25 lat więzienia. Również osoba z ograniczoną poczytalnością, która zastrzeli kogoś, też musi dostać taki sam wymiar kary - wyliczał Ćwiąkalski.
Ćwiąkalski przypomniał, że ten przepis jest zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego - jako niezgodny z konstytucją. - Przepis ten zaskarżyli m.in. poprzedni Rzecznik Praw Obywatelskich i Naczelna Rada Adwokacka - powiedział minister. Jak dodał, również Sąd Apelacyjny w Krakowie zwrócił się z pytaniem prawnym, jak należy ten przepis interpretować. - Chodzi o to, że sąd nie ma możliwości wymiaru kary, bo zamiast sądu karę wymierza sam kodeks - wyjaśniał Ćwiąkalski.
Jak mówił minister, chodzi o rozwiązanie, które pozwoli na stosowanie kar bardziej racjonalnych, a jednocześnie surowych.
Nad art. 148 pracował poprzedni RPO, prof. Andrzej Zoll. Po latach uważa jednak, że przepis jest zbyt szczegółowy. To właśnie Zoll stoi na czele ekspertów, którzy przygotowują nowelizację.
Opozycja krytykuje, minister tłumaczy
Ten pomysł ostro krytykuje opozycja. - To jakieś kuriozum - ocenia wiceszef komisji sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk (PiS). W podobnym tonie komentuje plany resortu Andrzej Duda, minister w Kancelarii Prezydenta: - Przecież oni strzelają sobie w kolano - mówi urzędnik w rozmowie z gazetą. Zdziwiony propozycją ministerstwa jest także Damian Raczkowski, poseł PO z komisji sprawiedliwości. - Potencjalny przestępca powinien mieć sygnał, że nie ma szans na uniknięcie wysokiego wymiaru kary - komentuje parlamentarzysta.
Podkreślił, że projekt nie jest ostatecznym stanowiskiem Ministerstwa Sprawiedliwości, ale jest dopiero na etapie dyskusji środowiskowych. - To jest na razie projekt, a opozycja już stara się wykorzystywać tę sytuację - takie straszenie społeczeństwa jest zwykłą nieuczciwością - dodał.
Źródło: TVN24, "Polska"
Źródło zdjęcia głównego: Fot. PAP; film: TVN24