Czy jest szansa żeby Polak został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, który po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego będzie jedną z najważniejszych postaci w Europie? - Mam na to szansę - mówił w "Magazynie 24 godziny" były polski premier, a dziś eurodeputowany Jerzy Buzek.
Szef koalicyjnego rządu AWS i Unii Wolności z lat 1997-2001 zaznaczył, że jego ewentualny wybór na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego jest możliwy, ale zależy od wielu czynników.
Po pierwsze - potrzebny jest dobry wynik jego polskiej partii - Platformy Obywatelskiej - w przyszłorocznych wyborach do PE.
Po drugie - dobrze wypaść musi cała koalicja partii chrześcijańsko-demokratycznych w Parlamencie Europejskim. Przypomnijmy, że w PE partie zrzeszone są w ponadnarodowych frakcjach, zawiązywanych na podstawie orientacji ideologicznej.
Chadecy muszą wybrać na swojego kandydata konkretną osobę. Takie kraje jak Polska mają duże szanse na nominację jb
Nominacja frakcyjna
Po trzecie wreszcie - Chadecy muszą wybrać na swojego kandydata konkretną osobę. Takie kraje jak Polska mają duże szanse na nominację - mówił Jerzy Buzek - więc możliwe, że zostanę przewodniczącym.
Jerzy Buzek w eurowyborach w 2004 roku uzyskał najlepszy wynik spośród wszystkich polskich kandydatów. W latach 2004 - 2007 funkcję wiceprzewodniczącego sprawował inny deputowany PO - Jacek Saryusz Wolski (obecnie przewodniczący komisji spraw zagranicznych).
Czy po następnych wyborach na czele PE stanie Polak? Najbliższe wybory zaplanowane są na przyszły rok.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 / PAP/Paweł Supernak