Mieszkańcy Skarżyska wyszli na ulice. Konkretnie na krajową siódemkę, którą przez godzinę blokowali w proteście przeciwko planom anulowania przetargu na budowę odcinka obwodnicy miasta.
Od 15 około 100 osób przechodziło przez przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Rycerskiej w pobliżu wyjazdu z miasta w kierunku Radomia. Trzymali transparenty z hasłami: "Tusk nie buduje, on obiecuje", "Chcemy obwodnicy, a nie obietnicy", "Grabarczyk grabarzem inwestycji drogowych", "Las wycięty, żądamy S7" i "Tylko 300 mln na dokończenie S7".
Na trasie utworzył się półkilometrowy korek, bo policja nie miała możliwości wyznaczenia objazdów. Protestujący blokowali drogę rotacyjnie: przez 10 minut chodzili po przejściu, przez kolejne 10 minut umożliwiali przejazd samochodom. Protest zorganizowali mieszkańcy osiedli Książęce i Pogorzałe, przez które przebiega część skarżyskiego odcinka drogi nr 7. Akcję zorganizowano w proteście przeciw planom Ministerstwa Infrastruktury, które - ze względów finansowych - chce anulować przetarg na budowę odcinka obwodnicy miasta.
"Co roku na tej trasie ginie kilka osób"
- Pod realizację inwestycji wykupiono działki, wykarczowano około pięćdziesięciu hektarów lasu. Wzdłuż istniejącej trasy jest gęsta zabudowa, domy są usytuowane cztery, pięć metrów od jezdni. Co roku na tej trasie ginie kilka osób - pieszych, niewiele pomagają zbudowane wysepki - mówił przewodniczący Rady Osiedla Książęce Piotr Grabowski. Dodał, że mieszkańcy osiedli cieszyli się, że obwodnica odciąży drogę i będzie bezpieczniej.
Prace dotyczące budowy ośmiokilometrowego odcinka trasy S-7 trwają od 2006 r. Chodzi o drogę od zbudowanego węzła drogowo-kolejowego w Skarżysku-Kamiennej, do granicy województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. Przetarg na realizację inwestycji jest w toku - miał się rozstrzygnąć 6 lutego.
Inwestycja przeciągnie się w czasie
- Jeżeli ministerstwo zrezygnuje z finansowania budowy, przetarg trzeba będzie anulować, a nowy rozpisać, gdy będzie taka możliwość. Wówczas inwestycja przeciągnie się w czasie. Miejmy nadzieję, że budowa jednak rozpocznie się w tym roku - stwierdziła dyrektor kieleckiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Ewa Sayor. Budowa tego odcinka drogi ekspresowej nr 7 wg założeń resortu infrastruktury może - choć nie musi - rozpocząć się do 2013 r.
Jak zapowiedział minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, decyzje w sprawie programu budowy dróg krajowych zapadną w styczniu. W poniedziałek zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie programu. W ramach konsultacji do resortu wpłynęło kilkaset uwag, do Warszawy przyjechało też kilka delegacji z całej Polski, by złożyć petycje w sprawie szybkiej realizacji inwestycji drogowych w ich regionach.
Projekt Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015, zawiera listę ponad stu inwestycji, których realizacja jest przewidywana po 2013 r., oraz wykaz 30 inwestycji o wartości prawie 43 mld zł, które mogą, ale nie muszą zacząć się przed 2013 r. Grabarczyk zapewnił w tym tygodniu, że rząd nie rezygnuje z zaplanowanych inwestycji, tylko przesuwa niektóre na inny termin, kiedy będą środki na ich realizację m.in. z unijnego budżetu na lata 2014-2020.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24