Podejrzany o pranie brudnych pieniędzy Andrzej K. rezygnuje z kierowania radą fundacji Jolanty Kwaśniewskiej - podaje "Rzeczpospolita". O swojej decyzji poinformował już żonę byłego prezydenta.
Jak podaje gazeta, Andrzej K. miał rozmawiać z Jolantą Kwaśniewską o swojej przyszłości w fundacji zaraz po postawieniu zarzutów.
– Umówiliśmy się na kawę jak będzie w Warszawie. Zapowiedziałem jednak odejście z fundacji, bo nie chciałbym stawiać jej w niezręcznej sytuacji w związku z moimi problemami – przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Stanowisko w sprawie mecenasa podejrzanego o niezgodne z prawem operacje finansowe, zajął także zarząd fundacji Kwaśniewskiej. "Wierzymy, że nasi darczyńcy oceniają nas po owocach naszych programów i że medialne zamieszanie wokół tej sprawy nie będzie miało wpływu na ich hojność" - czytamy w piśmie zarządu.
Wtorkowe zatrzymanie
Zapowiedziałem odejście z fundacji, bo nie chciałbym stawiać jej w niezręcznej sytuacji w związku z moimi problemami
K. pełnił funkcję prezesa rady fundacji Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier" od lutego 2002 r. Od tego czasu do kwietnia 2004 r. był jednocześnie członkiem Rady Nadzorczej PKN Orlen. (PKN Orlen był jednym z tzw. złotych sponsorów fundacji).
W grudniu 2004 r. prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukały kancelarię prawną KNS, której K. jest współwłaścicielem. O zabezpieczenie akt wnosiła komisja śledcza, która chciała dowieść, że za pośrednictwem tej spółki mogły być transferowane pieniądze z PKN Orlen do firm powiązanych z politykami lewicy. Prokuratura umorzyła jednak śledztwo w sprawie podejrzenia prania brudnych pieniędzy przez Andrzeja K.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: EAST NEWS