Zgodnie z zapowiedzią prezydent podpisał postanowienie dotyczące wyborów do Parlamentu Europejskiego. Do urn pójdziemy 7 czerwca i będziemy wybierać 50 posłów.
Wybory odbędą się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Głosowanie będzie trwało jeden dzień i nie będzie można głosować przez pełnomocników.
Głosowanie osobiście i jeden dzień
W czwartek prezydent zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego nowelę ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Wprowadzała ona m.in. dwudniowe głosowanie, umożliwiała osobom starszym i niepełnosprawnym głosowanie przez pełnomocnika oraz uwzględniała zmniejszenie liczby polskich europosłów z 54 do 50 (ma to związek z wejściem do UE Bułgarii i Rumunii).
Prezydent uznał, że zmiany są wprowadzane za późno, skoro wybory do PE odbędą się w czerwcu. Zwrócił uwagę, że w noweli, która wprowadza dwudniowe głosowanie, nie ma koniecznych zmian w przepisach dotyczących ciszy wyborczej. Argumentował też, że nie ma jednoznacznych opinii w sprawie zgodności instytucji pełnomocnika z zasadą bezpośredniości wyborów.
W PO Misiak zamiast Grasia
Jak dowiedziała się reporterka TVN24, koordynatorem kampanii wyborczej do parlamentu europejskiego PO zostanie senator Tomasz Misiak. Do czasu nominacji Pawła Grasia na rzecznika rządu to on miał pełnić to stanowisko.
Eurowybory i eurofrakcje
Wybory w Polsce przeprowadza się w 13 okręgach wyborczych odpowiadających obszarowi jednego lub dwóch województw. W podziale mandatów uczestniczą tylko te komitety, które zdobyły co najmniej 5 proc. głosów w skali kraju.
Kandydaci startują w wyborach zwykle w barwach partyjnych, jednak po wejściu do europarlamentu przyłączają się do jednej z kilku frakcji lub pozostają niezależni. Największe frakcje to Europejska Partia Ludowa (należą do niej posłowie z PO i PSL), Partia Europejskich Socjalistów (SLD) i Partia Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (Partia Demokratyczna i Stronnictwo Demokratyczne). Pozostali europosłowie z Polski (Prawo i Sprawiedliwość, Naprzód Polsko, Stronnictwo "Piast" i Samoobrona) należą do Unii na rzecz Europy Narodów i frakcji Niepodległość i Demokracja (LPR).
Posłowie zasiadają w izbie europarlamentu według frakcji, a nie według przynależności narodowej.
Źródło: PAP