30 tysięcy złotych kosztowała wolność złodzieja u policjantów z podwarszawskiej Zielonki - pisze "Życie Warszawy".
Biuro Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie korupcji w komisariacie w podwarszawskiej Zielonce prowadzi . Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed ośmiu lat.
Złodziej, ale tylko przez chwilę
- Właściciel pojazdu zatrzymał złodzieja na gorącym uczynku, kiedy włamywał się do samochodu. Przekazał go policjantom. Ci jednak ukręcili łeb sprawie - opowiadają śledczy.
Dzisiaj Prokuratura Krajowa ma dowody, że policjanci z komisariatu w Zielonce wzięli w sumie 30 tys. złotych łapówki. Podzielili się pieniędzmi i zniszczyli dokumentację dotyczącą sprawcy włamania.
Policjanci z zarzutami
Zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej usłyszeli na razie dwaj czynni policjanci oraz były funkcjonariusz (przeszedł do pracy w BOR), którzy osiem lat temu pracowali w Zielonce. Wśród aresztowanych jest dotychczasowy komendant Komisariatu Policji w Jadowie Piotr Z. - trafił do tego komisariatu po tym jak przeniesiono go z Zielonki.
Śledczy sprawdzą, czy w komisariacie w Zielonce nie dochodziło częściej do przekupstwa.
Źródło: "Życie Warszawy"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24