Z pięcioma promilami alkoholu w organizmie trafił do lipnowskiego szpitala 13-latek z Dobrzynia nad Wisłą (kujawsko-pomorskie). Pijanego do nieprzytomności syna w nocy z piątku na sobotę znalazła w domu jego matka. Chłopak twierdzi, że "ćwiartkę" spirytusu kupił na ulicy za 5 złotych.
Do szpitala w Lipnie nieprzytomnego 13-latka przywiozła jego matka. Po badaniu okazało się, że chłopak ma blisko pięć promili alkoholu. - To dawka, która mogła być śmiertelna - przyznaje policja.
"Ćwiartka" za 5 zł.
O pijanym dziecku na oddziale policję powiadomił personel szpitala. Po wytrzeźwieniu pod okiem lekarzy, w niedzielę chłopak został przesłuchany. Jak tłumaczył 13-latek "ćwiartkę" czystego spirytusu kupił za 5 zł. od przypadkowych osób na ulicy w Dobrzyniu. Potem w domu rozcieńczył go z wodą i sam popijał. Co działo się z nim potem, już nie pamięta.
Sprawa pod sąd rodzinny?
Policja sprawdza wersję chłopaka. Próbuje ustalić, gdzie 13-latek kupił alkohol i czy pił go sam a także czy rodzice chłopaka nie narazili go na demoralizację. Niewykluczone, że sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Źródło: Gazeta Pomorska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24