Ponad 2,5 tys. sadzonek konopi indyjskich i ok. 100 kg suszu przechowywanego w drewnianej beczce wykryli policjanci na jednej z plantacji w Klimontowie koło Sandomierza (woj. świętokrzyskie). Rośliny rosły na jednej z posesji, której właścicielem był 67-letni mężczyzna. Zatrzymanemu grozi do 8 lat więzienia.
Informacja o tym, że 67-letni mieszkaniec gminy może zajmować się uprawą konopi indyjskich, dotarła do policjantów z Klimontowa na początku tygodnia. We wtorek funkcjonariusze przeszukali posesję należącą do mężczyzny. Za zabudowaniami gospodarczymi znaleźli plantację - jak wstępnie ocenili - konopi indyjskich.
Tysiące sadzonek
Łącznie na plantacji o powierzchni 12 arów policjanci zabezpieczyli 2 670 rośliny w różnej fazie wzrostu (o wysokości od 5 do 100 cm). Dodatkowo podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli ok. 100 kg suszu roślinnego przechowywanego w drewnianej beczce. Ma miejscu znaleziono także 40 kg słomy makowej oraz sześć beczek wypełnionych cieczą niewiadomego pochodzenia. Zabezpieczone rośliny oraz susz zostały poddane szczegółowej analizie w policyjnym laboratorium. Funkcjonariusze ustalają od jak dawna mężczyzna prowadził przestępczy proceder oraz do kogo miał trafić zabezpieczony susz.
Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja