Silvio Berlusconi znów odrzucił apel o podanie się do dymisji. Dziś we włoskim parlamencie ma odbyć się głosowanie nad wotum nieufności dla włoskiego premiera.
Apel o dymisję wystosowali politycy ruchu "Przyszłość i Wolność". Dawni koalicjanci Berlusconiego zapowiedzieli, że jeśli premier nie poda się do dymisji, oni zagłosują dziś za wotum nieufności dla niego.
Mimo tego, rezultaty głosowania wciąż są trudne do przewidzenia. Trwa walka o każdy głos. Berlusconi zwołał w kilku większych miastach wiece popracia dla swojego rządu. W ten sposób chciał pokazać, że rozłam w koalicji miał niewielki wpływ na spadek zaufania dla jego partii wśród wyborców.
Mówi, co myśli
Berlusconi dzieli Włochów. Dla jednych jest on pewnym siebie liderem, dla innych, arogantem, któremu najchętniej daliby w twarz. Ale w jednym wszyscy się zgadzają - jest on na takim etapie życia, że mówi, co myśli.
- Nikomu już nic nie musi udowadniać. Na 20 rezydencji zarobił jeszcze przed wejściem w politykę. Zaczynał od mediów - jako pierwszy, we Włoszech, wprowadził zjawisko telewizyjnego show. Berlusconi, uzależnił Włochów od telewizji – mówi Vito Casetti, Włoch mieszkający w Polsce.
Pakt z diabłem
Berlusconi nie istniałby bez telewizji – własnej i państwowej. Szacuje się, że jako prywatny właściciel i jako szef rządu, kontroluje 90 proc. mediów we Włoszech. Nic więc dziwnego, że wiele uchodziło mu płazem.
Nikt jednak w Europie nie ma tak dobrych kontaktów z premierem Rosji czy przywódcą Libii. Kapitał z tych państw płynie do Włoch szerokim strumieniem.
- Dla Włoch jest gotów zawrzeć nawet pakt z diabłem. Włosi się go trochę wstydzą, ale też widzą, że on zapewnia im stabilizację - ocenia Kazimierz Krupa z "Forbsa".
W ostatnim czasie - stabilizacja i mocna osobowość jednak przestały wystarczać, gdy pojawiły się prawdziwe problemy. Jak choćby katastrofalne trzęsienie ziemi w Centrum Włoch. Silvio powiedział, że ludzie pozbawieni dachu nad głową, nie mają źle - że to jak weekend na kempingu. Ofiarom nie specjalnie pomógł.
- Takie sprawy, jak odbudowa Aquilli zburzonej przez trzęsienie ziemi czy problem śmieci w Neapolu, to są problemy, które Włosi widzą – mówi dr Piotr Wawrzyk, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP/EPA