Trwa wielkie sprzątanie po niedzielnych nawałnicach, które przetoczyły się przez Polskę. Najgorzej było w Wielkopolsce oraz pod Olsztynkiem (woj. warmińsko-mazurskie). Mieszkańcy tego ostatniego miejsca w dalszym boją się powrotu nawałnic - zwłaszcza, że prognozy synoptyków nie są optymistyczne.
Najgorzej sytuacja wygląda w Malinowie pod Olsztynkiem, gdzie przeszła trąba powietrzna. To tu żywioł uszkodził dachy pięciu domów, zerwał linie energetyczne i powalił drzewa. Droga dojazdowa do miejscowości została zablokowana przez powalone drzewa. - Nasze zastępy ratownicze zanim tutaj dotarły, a docierały od strony Olsztyna, musiały sobie najpierw utorować drogę usuwając powalone drzewa z dróg dojazdowych - mówi kpt. Zbigniew Jarosz ze straży pożarnej.
Trwa liczenie strat
We wsi trwa liczenie strat. Już wiadomo, że właściciele większości uszkodzonych przez nawałnicę budynków nie byli ubezpieczeni. Burmistrz Olsztynka zapowiedział, że pomoc będzie udzielana w zależności od wielkości strat i zamożności poszkodowanych. - Decyzja w sprawie przyznania im pomocy prawdopodobnie zapadnie jeszcze w tym tygodniu - zapewnił. Jednak - jak mówią mieszkańcy tej biednej, popegeerowskiej wsi - dopóki nie będą mieć pieniędzy na koncie, dopóty nie będą czuć się bezpiecznie.
Powalone drzewa uszkodziły wiele linii energetycznych, jednak według służb, udało się usunąć wszystkie awarie.
Także w Wałdowie pod Iławą wichura zrywała dachy z budynków. Do szpitala trafiła ranna w głowę kobieta - mieszkanka domu jednorodzinnego, z którego zwiało dach. Wraz z kobietą do szpitala odwieziono też trzymiesięczne dziecko, które miało poranioną twarz. Na szczęście ani dziecku, ani kobiecie nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wielkopolska: dantejskie sceny
Podobna nawałnica przetoczyła się nad Wielkopolską. Internauta Piotr, który późnym popołudniem wracał z Poznania do Trzcianki, na platformie Kontakt TVN24 informuje nas o dantejskich scenach na drodze. - Przed godz. 17.00 autobus, którym jechałem, znalazł się w środku nawałnicy. Była straszna ulewa oraz wiatr, który kołysał autobusem - pisze Piotr. Jak informuje internauta, autobus dwukrotnie zatrzymywał się na przymusowym postoju, bo trasa była zatarasowana przez powalone drzewa.
Wielkopolscy strażacy wyjeżdżali w sumie do kilkuset przypadków powalonych drzew oraz kilkadziesiąt razy do domów, w których pozalewane zostały piwnice.
Będzie wiało
Jak zapowiadają meteorolodzy, również w poniedziałek czekają nas ulewy, grad i burze. Najgorzej ma być w województwach: podlaskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim i kujawsko pomorskim. Według zapowiedzi synoptyków, do późnego wieczora w tych rejonach będą występować burze, którym będzie towarzyszyć wiatr o prędkości 70 km/h.
Źródło: TVN24, Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. internauta Piotr