1. Pierwsze mecze za nami. Mistrzostwa nie olśniewają. Świecą niektóre gwiazdy. Gdyby teraz miał zakończyć się turniej, w finale zagraliby Holendrzy i Hiszpanie. Puchar podnieśliby Pomarańczowi, bo pokonali mistrzów świata. Hiszpanie – jak to było dotychczas - nadal są bliżej „spalenia się” w decydującej rozgrywce.
2. Jedenastka pierwszej kolejki, według mojego absolutnie subiektywnego rankingu, wygląda tak:
Bramkarz: Edwin van der Sar (HOL) Obrońcy: Pepe (POR), Andre Ooijer (HOL), Philipp Lahm (NIE), Giovanni van Bronckhorst (HOL) Pomocnicy: Lukas Podolski (niestety Niemcy; daję go wśród pomocników, bo Loew zna się na piłce lepiej niż ja), Cristiano Ronaldo (POR), Iniesta (HIS), Wesley Sneijder (HOL) Napastnicy: David Villa (HIS), Dirk Kuijt (HOL)
3. Ciekawostka: dotychczas najwięcej na boisku biegał pomocnik Rumunii Banel Nicolita. Pokonał 12241 metrów. Co z tego wynika? Tylko tyle, że chłop się spocił, ale na bramkę nie oddał żadnego strzału i nie miał ani jednego kluczowego podania.
4. W rankingu na najlepszego piłkarza turnieju na stronie Castrola (zajmuje się statystykami mistrzostw) prowadzi... Euzebiusz Smolarek. W pierwszej piątce jest dwóch prawdziwych Polaków (wspomniany Smolarek, Boruc), jeden prawdziwy inaczej – Roger, i jeden prawdziwy w innej koszulce – Lukas Podolski. Nie trudno zgadnąć, że głosują kibice. I nie trudno domyślić się, że głównie pochodzą oni z Polski.
5. Niektórzy piszą o rewolucji w składzie Polaków na mecz z Austrią. Rewolucji (mniemam) nie będzie. Choć zawiódł, wierzę na słowo (podobno ślicznemu, tak mi napisała w mailu) Żurawskiemu. Ten rzekł: skład będzie jak ten, w którym zaczynaliśmy drugą połowę z Niemcami.
6. W Wiedniu chcą strajkować. Burzą się właściciele barów w Fan Zone. Liczyli na kokosy, a ludzi jak na lekarstwo. Nie ma się co dziwić. Piwo kosztuje tam 4,5 euro, podczas gdy 100 metrów dalej poza strefą, można kupić za Euro taniej. Skoro kibice średnio wlewają w siebie kilka kufli, rachunek jest prosty.
Sosnowski, Wiedeń