NATO utworzy w poniedziałek w Tbilisi swój pierwszy przyczółek – informuje "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, jest to cios w dążenia Kremla, który chce, by Zachód uznał obszar byłego ZSRR za rosyjską strefę wpływów.
Gazeta twierdzi, że szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przyjechał do Polski, by pokazać, że Rosja chce powrotu do normalności, zwłaszcza w relacjach z UE. I nie przypadkiem wybrał właśnie Polskę na cel pierwszej wizyty na Zachodzie po zakończeniu działań wojennych na Kaukazie.
Według "GW", ambasadorowie krajów NATO, którzy w poniedziałek zainaugurują prace komisji Gruzja –NATO, polecą do Tbilisi polskim samolotem rządowym, co będzie podkreślać udział Polski w obronie Gruzji.
Dzięki komisji NATO będzie mogło lepiej i szybciej pomóc Gruzji podźwignąć się z wojennych zniszczeń i odbudować infrastrukturę wojskową.