Sąd: Marek G. zabił żonę. Był wtedy policjantem. Anny G. dotąd nie odnaleziono

[object Object]
Anna i Marek G. byli małżeństwem 5 latTVN 24 Katowice
wideo 2/9

Gdy Anna G. zniknęła, jej mąż miał przy sobie telefon żony. Tej samej nocy wysłał go do Niemiec. Świadczą o tym odciski palców na kopercie i wreszcie słowa męża. Przyznał się do tego, gdy źle zaadresowana przesyłka wróciła do Polski i w ostatniej chwili została przechwycona przez śledczych. Ta poszlaka przesądziła o aresztowaniu Marka G., policjanta z Sosnowca. Dzisiaj został on skazany na 15 lat więzienia.

Marek G. z Czeladzi, były policjant z Sosnowca został w piątek skazany na 15 lat pozbawienia wolności za zamordowanie żony Anny G. Wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Katowicach.

Sędzia nie miał wątpliwości, że Marek G. jest winnym zbrodni. Ale nie przychylił się do wniosku prokuratury, która żądała 25 lat więzienia. Powód: mężczyzna miał nieposzlakowaną opinię. Obrona oczekiwała uniewinnienia.

Kobieta zniknęła w lipcu 2012 roku. Po dwóch dniach Marek G. zgłosił zaginięcie żony. Potem cały czas pracował w policji. Do aresztu trafił niemal trzy lata później, we wrześniu 2015 roku.

Proces ruszył rok później, w październiku 2016. Nie było świadków zbrodni, nigdy nie znaleziono ciała Anny G. Prokuratura miała tylko poszlaki.

Oskarżonego nie było na sali.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrona już zapowiedziała apelację.

Arkadiusz Ludwiczek, oskarżyciel posiłkowy, pełnomocnik matki Anny G.: - Jesteśmy zadowoleni z wyroku. Nie wykluczamy apelacji, ale moja klientka nie jest mściwa. Chciała jedynie kary.

Poszlaki

Marek G. twierdził, że żona zostawiła go, zapowiadając, że po dwóch dniach wróci po córkę. Ale tego wieczoru grzmiało i błyskało, a Anna G. panicznie bała się burzy. Poza tym nie zwykła wychodzić z domu późnym wieczorem. Nie ubierała się też wyzywająco, była skromna, co wykluczyło napad obcej osoby w celu gwałtu czy rozboju.

Śledczy ustalili, że była szaleńczo zakochana w mężu, a córka była jej drugą obsesją. Nie zostawiłaby ich na dłużej. A gdyby to zrobiła, to z wielkim hukiem, bo miała skłonność do teatralnych zachowań. Tymczasem nawet nie zadzwoniła do matki, z którą była bardzo związana. Dzwoniła do niej codziennie, gdy była szczęśliwa i gdy pokłóciła się z mężem.

Kłócili się, bo Marek G. miał romans z koleżanką z pracy. Ani on się tego nie wyparł przed sądem, ani jego kochanka. Ten romans prokuratura uzna za jeden z motywów zbrodni. Drugi: dziecko. Marek G. mógł bać się, że w razie rozwodu straci córkę.

Jeżeli jednak Anna G. by odeszła, wbrew wszystkim ustaleniom biegłych psychologów, za co by sobie ułożyła nowe życie? Miała wspólne konto z mężem, przy sobie najwyżej 45 zł. Nie wzięła samochodu. Od chwili zaginięcia nie skorzystała z karty płatniczej, nie wynajęła pokoju w żadnym hotelu, nie zalogowała się do internetu.

Ostatecznie przeciwko Markowi G. świadczy telefon jego żony. Policjant wydzwaniał do niej w noc zaginięcia, tymczasem miał jej telefon przy sobie.

Komórka i areszt

Sprawa komórki Anny G. to kluczowy wątek w śledztwie. Odzyskanie telefonu przesądziło o aresztowaniu Marka G.

W noc zaginięcia Anny G. jej mąż jeździł ich chevroletem po Czeladzi i do Katowic – jak twierdził, w poszukiwaniu żony. Wydzwaniał do Anny. Nagrywał się na automatyczną sekretarkę: "Aniu, gdzie jesteś, nie wygłupiaj się, wracaj, co ja powiem rano córce". I zaraz wyłączał komórkę – dlatego nie można namierzyć, gdzie był.

Po co się wyłączał, skoro szukał żony? Po co jej szukał, skoro miała po dwóch dniach wrócić? Te pytania śledczy zadawali sobie, zanim odkryli, że Marek G. miał wtedy przy sobie telefon żony.

Najpierw im powiedział, że żona zabrała komórkę i logowanie aparatu wprowadzało ich w błąd. Myśleli, że zaginiona jeszcze cztery godziny po wyjściu z domu kręciła się po swoim osiedlu w Czeladzi, że potem przeniosła się do Katowic i pozostała tam aż do poniedziałku. Komórka miała zaprowadzić śledczych do Niemiec, ale się rozładowała.

Telefon został przejęty przez policję w marcu 2013, osiem miesięcy po zaginięciu Anny G. w Wydziale Przesyłek Niedoręczalnych w Koluszkach. Był zapakowany w podwójną kopertę bąbelkową. Przesyłka została nadana jako list polecony do hostelu w Monachium z Katowic 8 lipca 2012 przez niejakiego Jarosława D. z ul. Radosnej w Katowicach.

Jeszcze cztery miesiące i zgodnie z przepisami Poczty Polskiej przesyłka zostałaby otwarta, a jej zawartość zlicytowana. Mało brakowało i by przepadła. Jak śledczy do niej dotarli? W grudniu 2012, po zatrzymaniu Marka – wtedy już podejrzanego w związku z zaginięciem żony, odkryli, że krytycznej nocy z 7 na 8 lipca z jego komputera wyszukiwane były adresy niemieckich hosteli i niejakiego Jarosława D. z ul. Radosnej w Katowicach oraz hasło "poczta katowice całodobowa". Postanowili sprawdzić, czy Marek wtedy coś wysłał. Było za późno, by rozpoznać klientów poczty na nagraniach z monitoringu – są kasowane po miesiącu. Ale ewidencja przesyłek przetrwała.

8 lipca przyjęto dwie: do Mikołowa i Monachium. Ta druga miała błędne adresy odbiorcy i nadawcy. Dlatego ostatecznie trafiła do Koluszek.

Komórka była bez odcisków palców. Ale na obu kopertach ujawniono odciski Marka G. Odcisków Anny G. nie było. Grafolog ustalił, że to Marek adresował kopertę. W komórce nie było pamięci. Została usunięta już po zaginięciu Anny G.

Marek G. wyjaśniał, ale dopiero przed sądem, że to żona kazała mu wysłać komórkę osobie, której ją sprzedała i właśnie o to pokłócili się w dniu zaginięcia żony.

Gdzie jest walizka i po co ten cement?

- Marek G. był czynnym funkcjonariuszem policji, posiadał wiedzę z zakresu komputerów i informatyki - podkreślał prokurator w mowie końcowej na lipcowej rozprawie.

Zwrócił uwagę, że żona była od niego zależna, a on wiódł podwójne życie i jako policjant miał wiedzę, jak zabić i pozbyć się ciała. - Czekał tylko na odpowiedni moment. Zakupił zaprawę murarską i worki foliowe do wyrównania podjazdu do garażu, ale nikt nie widział, żeby podjazd został zrobiony. Kupił linkę rzekomo do nauki jazdy na rowerze, podczas gdy córka umiała już jeździć - mówił prokurator.

W wykazie zakupów Marka G. z tamtego czasu były także tabletki nasenne.

Mechanizm zabójstwa Anny G., wedle prokuratury, polegał na uśpieniu żony lekami, utopieniu lub uduszeniu kablem od depilatora, który zniknął z mieszkania. Zniknęła także wielka walizka. - Marek G. wziął ciało z wanny, zaniósł do garażu, umieścił w walizce, walizkę wpakował do auta, wywiózł walizkę, ukrył w dole w ziemi, zalał zaprawą murarską - przedstawiał w sądzie prokurator.

Śledczy znaleźli w pamięci jego komputera, że wyszukiwane były na nim informacje, jak oszukać wariograf. Mimo to podczas badania Marek G. zareagował na słowa "utopienie" i "uduszenie".

Prokurator przypomniał, że wszczęte dopiero po pięciu miesiącach śledztwo doprowadziło do zatarcia wielu śladów.

Oskarżony: kocham córkę

Na ostatniej rozprawie w środę mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonego. Miał ich aż trzech. Mówili tak długo, że nie starczyło czasu na naradę składu sędziowskiego i sędzia przełożył ogłoszenie wyroku na piątek.

Obrońcy postulowali całkowite uniewinnienie Marka G. Argumentowali, że proces ma charakter poszlakowy, a dowody w sprawie - takie jak zakup materiałów budowlanych, leków nasennych czy liny przez Marka G. - są łatwe do podważenia.

Swoje stanowisko przedstawił również oskarżony. Marek G. mówił, że podczas prokuratorskiej mowy końcowej padło zbyt wiele sformułowań jedynie sugerujących jego winę. Twierdził również, że nigdy nie był agresywny w stosunku do żony i innych osób, a także bardzo kocha swoją córkę.

Mecenas Jadwiga Kalus twierdziła, że Anna G. posiadała dodatkowe środki finansowe pochodzące z przepracowanych nadgodzin. Obrona zauważyła, że dzięki temu Anna G. mogła opuścić rodzinę.

Mecenas Piotr Kruszyński z kolei odnosił się również do wyniku badania wariografem przeprowadzonym na Marku G. W jego opinii nie powinno ono być pełnoprawnym dowodem w sprawie, a jedynie narzędziem w rękach biegłego sądowego.

Mecenas Katarzyna Górny-Salwarowska przedstawiła wyniki analiz biegłych, które dotyczyły stanu psychicznego Anny G. oraz profilu psychologicznego Marka G. Według obrońców cytowana podczas rozprawy ekspertyza jednoznacznie przedstawia, że oskarżony nie mógł planować zbrodni.

W winę Marka G. do końca nie wierzył jego ojciec.

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: archiwum rodzinne

Pozostałe wiadomości

Księżna Walii w ten weekend weźmie udział w uroczystościach w Londynie, które odbędą się z okazji Dnia Pamięci - poinformował Pałac Buckingham. Podano szczegóły.

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Nowy komunikat Pałacu Buckingham o księżnej Kate

Źródło:
BBC

W Galewicach (Łódzkie) kierująca wjechała samochodem osobowym w dom. Kobieta miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Uderzenie było tak silne, że pękła ściana budynku. Znajdująca się w nim kobieta, podobnie jak kierująca, trafiła do szpitala. Policja opublikowała nagranie z momentu zdarzenia, które jest wstrząsające.

Bez hamowania, na pełnej prędkości, przebiła ogrodzenie i wjechała w dom. Wstrząsające nagranie

Bez hamowania, na pełnej prędkości, przebiła ogrodzenie i wjechała w dom. Wstrząsające nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do Sądu Rejonowego w Cieszynie trafił akt oskarżenia przeciwko Wiesławowi G. Mężczyzna został oskarżony między innymi o znieważenie zwłok swego ojca Andrzeja G., którego ciało po śmierci umieścił w chłodziarko-zamrażarce i tam przetrzymywał przez ponad pół roku. W tym czasie pobierał jego emeryturę.

Zamroził ciało ojca i pobierał jego emeryturę

Zamroził ciało ojca i pobierał jego emeryturę

Źródło:
tvn24.pl

Na 25 lat więzienia skazał sąd Dawida B. oskarżonego o zabójstwo w 2022 roku 49-latka na placu Orląt Lwowskich w Częstochowie. Mężczyzna zadał swojej ofierze ciosy młotkiem. Zaatakowany mężczyzna zmarł w szpitalu. Według śledczych, motywem działania oskarżonego była zazdrość o kobietę. Prokuratura żądała przed sądem dożywocia i nie wyklucza apelacji. W odrębnym procesie odpowiada Jordan M. oskarżony o udział w śmiertelnym pobiciu 49-latka.

Atak młotkiem na 49-latka, mężczyzna zmarł. Zapadł wyrok

Atak młotkiem na 49-latka, mężczyzna zmarł. Zapadł wyrok

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jacek Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński dziennikarzom w Sejmie. Pytany był między innymi o słowa szefa BBN dotyczące prowadzenia resortu obrony narodowej w czasie, gdy kierował nim Antoni Macierewicz.

Kaczyński o słowach Siewiery: najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości

Kaczyński o słowach Siewiery: najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości

Źródło:
TVN24
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Szefowie MSZ oraz MON zareagowali w piątek wpisami na postawę polityków prawicy w kontekście relacji polsko-amerykańskich. Radosław Sikorski napisał o "lizusostwie i donosicielstwie niektórych polskich polityków" i ocenił, że to "przesada", a Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że "o kształcie rządu w Polsce decydują tylko i wyłącznie Polki i Polacy".

Sikorski o "lizusostwie i donosicielstwie", Kosiniak-Kamysz o "kompletnym absurdzie"

Sikorski o "lizusostwie i donosicielstwie", Kosiniak-Kamysz o "kompletnym absurdzie"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, wPolityce.pl

Przedstawiciele komisji śledczej do spraw Pegasusa zapowiedzieli w piątek, że skierują, za pośrednictwem Marszałka Sejmu, wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Przekazali też, że jest wniosek o doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą.

Zapowiedź wniosku o uchylenie immunitetu Ziobry

Źródło:
TVN24, PAP

Mieszkańcy miejscowości Stawiski i Szaciłówka znaleźli balony, za pomocą których ktoś próbował przemycić papierosy bez polskiej akcyzy.

Szmuglowali papierosy za pomocą balonów

Szmuglowali papierosy za pomocą balonów

Źródło:
tvn24.pl

Roczne emisje dwutlenku węgla z prywatnych lotów wzrosły o 46 procent między 2019 a 2023 rokiem. Tak wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie naukowym "Communications Earth & Environment", wydawanym przez Nature. Rekordziści wytworzyli 2400 ton CO2 na osobę w zeszłym roku.

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Źródło:
PAP

W ciągu doby od wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA majątki dziesiątki najbogatszych ludzi globu zwiększyły się łącznie o 64 miliardy dolarów - poinformowała stacja informacyjna CNN. Najbardziej - o 25,5 miliarda dolarów - wzbogacił się Elon Musk.

Imponujący wzrost majątku w ciągu jednej doby

Imponujący wzrost majątku w ciągu jednej doby

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto aż 11 graczy trafiło szóstki. Żaden z nich nie został tym samym milionerem. Po odliczeniu podatku każdy dostanie niespełna 200 tysięcy złotych. Aż 270 osób trafiło też piątki. To kilka razy więcej niż zwykle. W kolejnym losowaniu do wygrania będą dwa miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 7 listopada 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że klauzule, w oparciu o które Vectra dokonywała zmian wysokości opłat, były niedozwolone - przekazał UOKiK w komunikacie. Nałożył za to na spółkę karę finansową w wysokości ponad 68 miliona złotych, a także nakazał zwrot klientom sumy zapłaconych podwyżek abonamentu. "Nie zgadzamy się z decyzją prezesa UOKiK i złożymy od niej odwołanie" - zapowiada w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl Vectra.

Duży operator ma zwrócić pieniądze klientom. Decyzja urzędu

Duży operator ma zwrócić pieniądze klientom. Decyzja urzędu

Źródło:
PAP

Oskładkowanie umów cywilnoprawnych nie powinno być wprowadzone od przyszłego roku - twierdzi ministra rodziny pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Zdaniem szefowej resortu rodziny nie należy zaskakiwać pracowników i pracodawców tak dużymi zmianami w krótkim czasie.

"Duża zmiana" w sprawie pensji. "Nie należy zaskakiwać ani pracowników, ani pracodawców"

"Duża zmiana" w sprawie pensji. "Nie należy zaskakiwać ani pracowników, ani pracodawców"

Źródło:
PAP

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W Dniu Zdrowego Jedzenia i Gotowania dr Joanna Pieczyńska z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wskazuje na główne błędy w diecie młodych ludzi. Mówi też o niepokojącej zmianie nawyków w ostatnich latach i "złotej zasadzie dietetyki".

Jak jedzą młodzi Polacy? Dietetyk wskazuje dwa największe błędy

Jak jedzą młodzi Polacy? Dietetyk wskazuje dwa największe błędy

Źródło:
PAP

Maria Anna Potocka została odwołana z funkcji dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK. To rezultat wyroku w sprawie mobbingu, którego ofiarą była jedna z pracownic Potockiej. Do czasu powołania nowego szefa instytucją będzie zarządzał wicedyrektor Grzegorz Kuźma.

Zmiana w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora

Zmiana w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora

Źródło:
PAP

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Bliska współpracowniczka prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, Susi Wiles, ma objąć stanowisko szefowej personelu Białego Domu w jego nowej administracji - poinformował w oświadczeniu sam Trump, który po zwycięskiej kampanii wyborczej przebywa w swojej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Źródło:
PAP

Musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Tym dobrym konsensusem może być pierwszy krok. To jest dekryminalizacja pomocnictwa w aborcji, ale także przywrócenie przesłanki, którą zlikwidował wyrok Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 ministra do spraw równości Katarzyna Kotula (Lewica).

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Źródło:
TVN24

Trzy osoby zginęły w pożarze pustostanu, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek przy ulicy Nadbystrzyckiej w Lublinie. To najprawdopodobniej osoby w kryzysie bezdomności. Służby badają przyczyny tragedii.

Nocny pożar pustostanu. Nie żyje kobieta i dwóch mężczyzn

Nocny pożar pustostanu. Nie żyje kobieta i dwóch mężczyzn

Źródło:
PAP

- Zatrucia fosforkiem glinu nie mieliśmy w Poznaniu od kilku, może nawet od kilkunastu lat - mówi toksykolog dr Eryk Matuszkiewicz i przypomina, że groźne dla zdrowia i życia mogą być nie tylko różnego rodzaju preparaty do zwalczania szkodników, ale i chemia domowa. Szczególnie, gdy chodzi o dzieci.

Toksykolog o preparatach chemicznych. "Trzeba ważyć ryzyko, by paradoksalnie samemu nie stać się ofiarą"

Toksykolog o preparatach chemicznych. "Trzeba ważyć ryzyko, by paradoksalnie samemu nie stać się ofiarą"

Źródło:
TVN24

Amerykańskie stany Nowym Meksyk i Kolorado nawiedziła śnieżyca. Szczególne utrudnienia spotkały kierowców - na jednej z autostrad w zaspach uwięzionych zostało około 100 pojazdów. Gwałtowna pogoda doprowadziła do przerw w dostawach prądu. Według prognoz śnieg ma sypać do soboty.

Potężna śnieżyca uwięziła około 100 samochodów

Potężna śnieżyca uwięziła około 100 samochodów

Źródło:
Reuters, CNN

26-latka zamawiała ubrania przez internet do sklepu, w którym pracowała. Potem zdekompletowane paczki odsyłała. Jak wyliczyła policja, straty z tego procederu wyniosły ponad 12 tysięcy złotych. Podejrzana przyznała się do winy.

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Policjantka, która w Zakopanem podczas interwencji domowej sprawdziła trzeźwość prokuratora opiekującego się dzieckiem, stanie przed sądem apelacyjnym po tym, jak w pierwszej instancji została skazana za przekroczenie uprawnień. Policyjni związkowcy nazywają wyrok "farsą" i "bronieniem swoich".

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Źródło:
PAP

69-latka spakowała do reklamówki wszystkie oszczędności - 440 tysięcy złotych i przekazała "adwokatowi" syna. Kiedy usłyszała, że to za mało, wróciła się do domu skąd zabrała złotą biżuterię, którą przekazała "prokuratorce". Wszystko było ukartowanym kłamstwem.

Wypadek, kobieta w ciąży i wysoka kaucja. Wszystko było kłamstwem. Małżeństwo straciło fortunę

Wypadek, kobieta w ciąży i wysoka kaucja. Wszystko było kłamstwem. Małżeństwo straciło fortunę

Źródło:
tvn24.pl

Opowiedziana w "Uwadze!" TVN historia Emila nikogo nie zostawia obojętnym. 8-latek rok temu stracił mamę, a teraz choroba odbiera mu też tatę. Gdy taty zabraknie, Emil zostanie sam. Pan Mikołaj ma jedno marzenie: by w czasie, jaki mu pozostał, znaleźć synkowi kochającą rodzinę. 

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Źródło:
Fakty TVN

- Uważam, że Donald Trump chce zakończenia wojny jak najszybciej. Jeżeli ucięcie pomocy Ukrainie przyspieszy zakończenie wojny na jakichkolwiek zasadach, to on jest gotów to zrobić - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Katarzyna Pisarska ze Szkoły Głównej Handlowej, która od kilku dni przebywa w Kijowie. W pewnym momencie ekspertka musiała przerwać swoje połączenie. Powodem była informacja o alarmie przeciwrakietowym, który uruchomiono w ukraińskiej stolicy.

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

Źródło:
TVN24

Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią Liama Payne'a, byłego wokalisty One Direction - podała w czwartek argentyńska prokuratura. To domniemany dostawca narkotyków, pracownik hotelu w Buenos Aires oraz jedna osoba bliska Payne'owi. Służby podały też więcej szczegółów ze śledztwa po śmierci gwiazdora.

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Źródło:
Reuters, Clarin, BBC, PAP

Dwadzieścia lat temu do redakcji łódzkiej "Gazety Wyborczej" przyszedł anonimowy list, a właściwie apel o to, by dziennikarze przyjrzeli się temu, co łączy właścicieli zakładów pogrzebowych z pracownikami pogotowia ratunkowego. Reporterzy zaczęli badać ten temat, a im więcej odkrywali, tym bardziej byli przerażeni. Materiał "Uwagi!" TVN.

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Inflacja po odmrożeniu cen energii wzrośnie w 2025 roku do 5,6 procent – prognozuje NBP w "Raporcie o inflacji". Z kolei przy utrzymaniu zamrożenia cen energii inflacja w 2025 roku wyniesie 4,3 procent.

Raport o inflacji. Nowa prognoza NBP

Raport o inflacji. Nowa prognoza NBP

Źródło:
PAP

Rada Polityki Pieniężnej może zacząć dyskusję o obniżkach stóp procentowych w marcu 2025 roku - powiedział agencji Bloomberg członek RPP Ludwik Kotecki.

Kiedy obniżki stóp procentowych? Członek RPP komentuje

Kiedy obniżki stóp procentowych? Członek RPP komentuje

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl