"Absurdalne i bez sensu. Cały świat to robi, dlaczego u nas nie można?"

Źródło:
tvn24.pl
Onkolog: co roku na raka, z tego powodu, że przede wszystkim został zbyt późno rozpoznany, umiera 100 tysięcy ludzi
Onkolog: co roku na raka, z tego powodu, że przede wszystkim został zbyt późno rozpoznany, umiera 100 tysięcy ludziTVN24
wideo 2/4
Onkolog: co roku na raka, z tego powodu, że przede wszystkim został zbyt późno rozpoznany, umiera 100 tysięcy ludziTVN24

Mówi się, że w Stanach Zjednoczonych jest mnóstwo pieniędzy, co jest prawdą, ale trzeba być częścią sieci kontaktów, żeby mieć do tych środków dostęp. W innym przypadku napotkasz ścianę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Jędrzej Litwiniuk, szef polskiej firmy Auxilius Pharma, która w USA chce wprowadzić lek na dusznicę bolesną. Marek Ostrowski, twórca aplikacji Living Well Plus refundowanej w Niemczech i Szwajcarii, zwraca uwagę, że w obu tych krajach wiadomo było, z kim rozmawiać w sprawie uzyskania dofinansowania ze strony państwa. Inaczej jego zdaniem jest w Polsce. - To jest absurdalne i bez sensu - komentuje.

Marek Ostrowski, założyciel firmy Prosoma, swoją aplikację Living Well Plus głównie rozwija w Niemczech i Szwajcarii, mimo że, jak tłumaczy, jest ona na ten moment jedyną medyczną aplikacją w Polsce, która daje możliwość opieki psychologicznej dla pacjentów onkologicznych. - W ogóle w Europie takich jest tylko kilka - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl.

Wyjaśnia, jak działa aplikacja. - Mamy 22 interaktywne i animowane lekcje bazujące na terapii poznawczo-behawioralnej. Początkowo pacjenci uczą się, jak sobie radzić z napięciem, ze stresem. Potem wchodzimy coraz głębiej, w kierunku zmiany postrzegania choroby onkologicznej. Chodzi o to, aby nauczyć się, jak budować relacje w sytuacji zagrażającej życiu - opisuje Ostrowski.

Pacjent otrzymuje też pytanie, czy chce skorzystać z teleporady z psychologiem. Raz na trzy tygodnie można mieć krótką rozmowę z psychologiem i ponad połowa pacjentów korzysta z takiej możliwości.

Drogie leczenie

Szef Prosomy podkreśla, że odsetek pacjentów korzystających z aplikacji, którzy szukają opieki psychoonkologa w ramach stacjonarnych spotkań jest większy niż w sytuacji, gdzie pacjenci nie używają aplikacji w ogóle. Wskazuje, że dużym problem jest to, że żaden system opieki zdrowotnej nie zapewnia dostępu do bezpłatnych spotkań z psychologiem z terminem "na już" dla onkologicznych pacjentów. - Możesz mieć w najlepszym wypadku jedną, krótką rozmowę, taką bardzo interwencyjną, ale jeśli potrzebujesz się czegoś dowiedzieć, popracować nad czymś, to albo czekasz pół roku, tak jak w Polsce, albo idziesz prywatnie. W Niemczech płacisz wtedy 200 euro za godzinę, w Polsce 200 złotych - wylicza.

Ostrowski mówi, że z jego doświadczenia wynika, że pacjenci wolą zacząć też psychologiczną pracę korzystając z aplikacji, bo nie zderzają się wtedy ze społeczną stygmatyzacją, wyśmiewaniem, niezrozumieniem. - A rak to największy problem współczesnej medycyny - zaznacza. - I najdroższy, bo w Niemczech leczenie kosztuje 80 tysięcy euro na pacjenta. W Polsce trochę mniej, ale niedużo mniej, bo przecież leki kosztują wszędzie tyle samo - podaje.

Według niego trzeba też pamiętać, że pacjent, który dowiedział się, że ma nowotwór dodatkowo może cierpieć na depresję. - Wtedy kosztuje dwa razy więcej, bo nie przychodzi w terminie na leczenie, bo nie rozumie, co się do niego mówi, ma bardzo niską koncentrację, częściej korzysta z opieki tak zwanej interwencyjnej. Osobom w lęku wydaje się, że ich guz rośnie, więc robią rezonansy i więcej badań. Taki pacjent jest dwa razy droższy, a mówimy o dziesiątkach tysięcy euro. W związku z czym bardziej się opłaca działać prewencyjnie - przekonuje.

Refundacja aplikacji

Dopytujemy, dlaczego polska Prosoma działa głównie na rynku niemieckim i szwajcarskim? - W Niemczech jest kilka instytucji, które można nazwać takimi naszymi NFZ-tami. Jeśli ktoś leczy się onkologicznie, jest ubezpieczony w kasie chorych, która zapłaci za pomoc psychologiczną. W związku z czym tam nasz produkt jest po prostu refundowany, aplikacja jest przepisywana na receptę - opowiada.

Dlaczego więc aplikacja nie jest refundowana w Polsce? - Przede wszystkim różnica jest taka, że w Niemczech czy w Szwajcarii wiadomo z kim rozmawiać, jest jakaś określona ścieżka, procedura, którą musisz przejść, żeby twoja usługa była refundowana - wyjaśnia Marek Ostrowski.

- Przychodzę do niemieckiej kasy chorych, która ma na przykład 11 milionów ubezpieczonych ludzi. Mówię im, że mam fajny pomysł, rozwiązanie jest rzeczywiście potrzebne, chcemy wspierać pacjentów chorych na raka, to wiem, że muszę zrobić badanie, pokazać jak dane będą przechowywane na serwerach w Niemczech, przygotować program pilotażowy. Jak przejdziemy tę procedurę, to wiem, że usługa będzie dostępna w koszyku produktów refundowanych dla pacjentów - tłumaczy.

Z kolei w Polsce, jak mówi, nie ma takiej procedury i nie wiadomo, z kim o tym rozmawiać. - Z Ministerstwem Zdrowia, z Agencją Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji, z Narodowym Funduszem Zdrowia? W zeszłym roku jeszcze dyrektor Departamentu Innowacji w Ministerstwie Zdrowia mówił, że aplikacji nie będzie można refundować. To jest absurdalne i bez sensu, bo cały świat to robi. Dlaczego u nas nie można tego tego zrobić? - pyta Ostrowski.

Opowiada, że Ministerstwo Zdrowia we wrześniu poprzedniego roku zorganizowało spotkanie w ramach Telemedycznego Okrągłego Stołu. - To jest spotkanie, na które resort zaprasza firmy, przedstawicieli świata nauki i rozmawiamy o przyszłości digitalizacji w medycynie. Podczas prezentacji działu innowacji pokazano, że w 2024 roku będzie wdrożona cyfrowa opieka psychologiczna dla pacjentów onkologicznych, że zacznie się od pilotażu. (Ten pilotaż - red.) powinien być z nami, bo innych firm tego typu nie ma - komentuje szef Prosomy.

Wspomina, że "przed wyborami pokazano plan, potem temat umarł, nie ma z kim rozmawiać". - Oczywiście można byłoby codziennie tam dzwonić, zahaczyć jeszcze o Ministerstwo Cyfryzacji i jakieś towarzystwa naukowe, ale nie mamy takich możliwości czasowych, aby chodzić po wszystkich ministerstwach - stwierdza.

Biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia w odpowiedzi na nasze pytania o tę sprawę, wyjaśnia, że "Telemedyczny Okrągły Stół (TOS) to inicjatywa uruchomiona w listopadzie 2022 r. w celu pogłębienia współpracy strony rządowej z podmiotami wykonującymi działalność leczniczą i producentami urządzeń medycznych czy oprogramowania dla ochrony zdrowia – głównie w obszarze telemedycyny".

"W ramach tego formatu eksperci (w grupach tematycznych) pracują m.in. nad stworzeniem materiałów, które będą mogły znaleźć zastosowanie w kontekście dalszych prac w obszarze rozwoju telemedycyny. Opis projektu telemedycznego 'Cyfrowe wsparcie zdrowia psychicznego w onkologii" przygotowali członkowie grupy onkologicznej TOS. Propozycje przekazywane przez TOS są analizowane pod kątem możliwości ich dalszego użycia. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła" - czytamy w odpowiedzi przesłanej do redakcji biznesowej tvn24.pl.

"Siedzisz na tykającej bombie"

Firma Marka Ostrowskiego działa od pięciu lat, na rozwój aplikacji wydała kilkanaście milionów złotych. - Na dalszy rozwój biznesu potrzebujemy pięć milionów euro. Z czym się borykamy? Z mitem, że Polacy nie umieją robić biznesu, bo wciąż jest mało przykładów zagranicznego sukcesu firm. Ile polskich spółek weszło na giełdę w Zurychu albo w Nowym Jorku? Inwestorzy boją się, że nie mamy kogo naśladować, od kogo się uczyć. Boją się ryzyka politycznego, więc niektórzy wymuszają, żeby zarejestrować spółkę w Holandii albo w Stanach Zjednoczonych - mówi.

Dodaje, że "po rządach PiS inwestorzy boją się nieprzewidywalności". - Bo jak korzystałeś z pieniędzy publicznych w ramach PARP czy NCBiR, to siedzisz na tykającej bombie. Nigdy nie wiesz, kiedy ktoś wyciągnie papierek, że trzy dni się spóźniłeś z zapłatą dziesięciu złotych i czeka cię milionowa kara - zwraca uwagę Marek Ostrowski.

Więcej: Spóźnili się z zapłatą kilkuset złotych do ZUS, mają oddać trzy miliony. "Absurd"

Miliony chorych na dusznicę

Spotykamy się też z Jędrzejem Litwiniukiem, szefem polskiej firmy Auxilius Pharma, która działa w Stanach Zjednoczonych. - Gramy o coś dużego i ważnego - mówi na wstępie Litwiniuk.

- Na dusznicę bolesną cierpi 11 milionów ludzi w Stanach, a w Europie 16 milionów. To ogromna liczba pacjentów. Skala potrzeby medycznej zwiększa się ze względu na proces starzenia się oraz niezdrowy styl życia i odżywiania społeczeństw, szczególnie zachodnich. Nieodpowiednio kontrolowana dusznica jest chorobą, która obniża mocno jakość życia, powodując na przykład, że pacjenci rezygnują z wysiłku fizycznego bądź pracy zawodowej - wyjaśnia w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

Dlaczego taką firmę łatwiej rozkręcić w USA niż u nas? - Mimo że znaczna część innowacji pochodzi z USA, znaleźliśmy się w sytuacji, w której w Europie mamy zdecydowanie więcej dostępnych leków na dusznicę bolesną w porównaniu do Stanów Zjednoczonych - odpowiada.

Według niego w Stanach Zjednoczonych choroba ta w pewnym sensie stała się zapomnianym obszarem. - Od kilkunastu lat nie pojawił się tam żaden nowy lek w tym obszarze, większość dostępnych terapii ma ponad 20-30 lat. Ulepszyliśmy dostępny w Europie lek na dusznicę bolesną, który podawany jest dwa razy dziennie. Zmieniliśmy jego farmakokinetykę w ten sposób, że będzie można go podawać raz dziennie - tłumaczy.

Zespół szefa Auxilius Pharma pokazał plan w sprawie leku amerykańskiemu regulatorowi, Agencji Żywności i Leków (FDA). - FDA stwierdził, że skoro europejski lek referencyjny jest od dawna znany, skuteczny i bezpieczny, to jeśli wykażemy, że nasza wersja (czyli AUX-001) jest biorównoważna (lek zawierający tę samą substancję leczniczą - przyp. red), to też należy go uznać za bezpieczny - opisuje.

"Zdalny podbój amerykańskiego rynku to iluzja"

Litwiniuk wspomina, że gdy zakładał spółkę sześć lat temu, to nie posiadał odpowiedniego finansowania, a koszty miały dla niego ogromne znaczenie.

- Rejestracja i prowadzenie spółki w Polsce jest zdecydowanie tańsze niż w USA. Czyli Auxilius Pharma jest firmą polską, inwestorów mamy z Polski, ale prace badawcze oraz rynek jest w USA i Zachodniej Europie. Myślę, że to dobry układ, bo w USA są dosyć poważne bariery wejścia. Tu jesteś płotką w wielkim ocenie. Mówi się, że w Stanach jest mnóstwo pieniędzy, co jest prawdą, ale trzeba być częścią tego networku, sieci kontaktów, żeby mieć do nich dostęp. W innym przypadku napotkasz prawdopodobnie ścianę - przestrzega.

Dopytujemy, jak rozwinąć taki biznes w USA? - Trzeba tu być - zastrzega. - To najlepiej wyceniany rynek na świecie. Trzeba dobrze go rozumieć, wiedzieć, czego oczekuje regulator, a czego płatnicy, stale pojawiać się na konferencjach branżowych, być dostępnym na spotkania na żywo. Trudno robić to zdalnie z Polski. Oczywiście są samoloty, zawsze można wsiąść i przylecieć, ale nie będziesz robić tego tak często. Zawsze się dwa razy zastanowisz, czy z kimś warto spotkać się na jedną kawę. Zdalny podbój amerykańskiego rynku to iluzja - ocenia.

Podkreśla też, że "jak jesteś w centrum, to bliżej ci do nowych myśli, do innowacji". - Póki co, ciągle tym centrum świata w dużym stopniu są Stany Zjednoczone. Jak spojrzymy na technologię, to większość rzeczy, których używamy, którymi się ekscytujemy, przyszły ze Stanów - wspomina.

Jędrzej Litwiniuk na co dzień mieszka Bostonie. - Ludzie się śmieją, że tu i w Stanford stężenie noblistów na metr kwadratowy jest wyższe niż gdziekolwiek indziej. Można powiedzieć, że to niby bez znaczenia. Co z tego, że są nobliści, jak i tak nie rozmawiasz z tymi noblistami? - pyta.

- Ale nawet jak ja z nimi nie rozmawiam, to zawsze znam kogoś lub poznam kogoś, kto z nimi rozmawia już bezpośrednio. Innowacja, gospodarka oparta na wiedzy w Massachusetts naprawdę jest czymś bardzo odczuwalnym - podkreśla.

Według niego polskie firmy z sektorów medtech czy life science skupiają się nieraz tylko na stronie naukowej. - Zostaje jednak zaniedbany aspekt regulacyjny, komercyjny. Część naukowa projektu i spółki farmaceutycznej jest bardzo ważna. Ale te pozostałe aspekty decydują o tym, czy pomysł wpisuje się w rynek. Jeśli tu coś nie zagra, to wszystko pójdzie do kosza - mówi.

Najtrudniejszy moment? "Różnych argumentów starałem się użyć"

Auxilius Pharma na swój rozwój wydała około 10 milionów złotych. Pytamy więc, jak pozyskiwać duże pieniądze od inwestorów? - Trzeba umieć lub nauczyć się komunikacji. Utrzymywania relacji z dużą liczbą potencjalnych inwestorów, którzy nawet jeśli nie zainwestują teraz w dany projekt, to pozostaną jego obserwatorem. Być może przyjdzie moment, że widząc, że to o czym mówiliśmy rok czy dwa lata temu faktycznie się wydarzyło, zdecydują się zainwestować w spółkę - odpowiada Jędrzej Litwiniuk.

Ostatnia runda inwestycyjna w jego firmie była w październiku 2022 roku. - Obiecaliśmy wtedy inwestorom, że za te pieniądze dojdziemy do pierwszego badania klinicznego. Rzeczywiście to zrobiliśmy. Mamy dużą satysfakcję, bo to na pewno buduje wiarygodność. Było to badanie farmakokinetyki i bezpieczeństwa leku. Chcieliśmy sprawdzić, jak nasz kandydat lekowy zachowuje się po podaniu ludziom. Wyniki wyszły bardzo obiecująco. Dla potencjalnych partnerów, czyli firm farmaceutycznych, z którymi chcielibyśmy w przyszłości komercjalizować ten lek w USA, to ważny sygnał - zaznacza.

Jędrzej Litwiniuk i tak wskazuje, że najtrudniejszym elementem w rozwoju firmy nie były pieniądze, a sprawy rodzinne. - Przekonanie żony do przeprowadzki do USA. Różnych argumentów starałem się użyć. Obdzwoniłem w mieście, do którego mieliśmy się przenieść, przedszkola dla naszej córki. Chciałem pokazać, że jesteśmy w stanie tu funkcjonować dokładnie tak samo jak w Warszawie i jak na razie to się rzeczywiście udaje - uśmiecha się.

Czytaj też: "Tu są widoki, których nie ma w najlepszych hotelach. Na tych samych parkingach spotykamy milionerów"

Chcesz podzielić się ważnym tematem? Skontaktuj się z autorką tekstu: joanna.rubin@wbd.com

Autorka/Autor:Joanna Rubin

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: blvdone/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Chińskie ministerstwo handlu poinformowało w poniedziałek, że wszczęło dochodzenie antydumpingowe w sprawie importu wieprzowiny i produktów wieprzowych z Unii Europejskiej. UE oświadczyła w odpowiedzi, że "nie jest zaniepokojona" działaniami Pekinu.

Chiny odpowiadają na unijne cła na elektryki. Na celowniku europejskie mięso

Chiny odpowiadają na unijne cła na elektryki. Na celowniku europejskie mięso

Źródło:
PAP

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zapytało Ministerstwo Infrastruktury o możliwość zmiany Prawa o ruchu drogowym, a konkretnie o uchylenie przepisu umożliwiającego parkowanie na chodnikach. To reakcja na postulat ruchu społecznego "Miejska Agenda Parkingowa".

Zakaz parkowania na chodnikach? Rzecznik Praw Obywatelskich prosi o wyjaśnienia

Zakaz parkowania na chodnikach? Rzecznik Praw Obywatelskich prosi o wyjaśnienia

Źródło:
tvn24.pl

Inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, w maju 2024 roku wyniosła 3,8 procent procent rok do roku - poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). W kwietniu ten wskaźnik wynosił 4,1 procent.

Najnowsze dane o inflacji bazowej w Polsce

Najnowsze dane o inflacji bazowej w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Przejęcie wyłącznej kontroli w VeloBanku przez fundusze zarządzane przez Cerberus Capital Management zostało zaakceptowane przez Komisję Europejską - podano na stronie KE. Fundusz zaoferował łączną kwotę inwestycji w wysokości ponad miliarda złotych. VeloBank powstał w wyniku przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku.

Przejęcie VeloBanku ze zgodą Komisji Europejskiej

Przejęcie VeloBanku ze zgodą Komisji Europejskiej

Źródło:
PAP

Od lipca urzędnicy miejscy w Lesznie będą pracować 35 zamiast 40 godzin tygodniowo przy zachowaniu dotychczasowej wysokości wynagrodzenia i wymiaru urlopu wypoczynkowego - podał urząd w informacji prasowej.

Wprowadzą 35-godzinny tydzień pracy. "Pilotażowe działanie"

Wprowadzą 35-godzinny tydzień pracy. "Pilotażowe działanie"

Źródło:
PAP

Paulina Hennig-Kloska, szefowa resortu klimatu i środowiska, ostrzega przed fałszywymi reklamami z jej wizerunkiem, zachęcającymi do zakupu udziałów w Baltic Pipe bądź informujące o rzekomych sposobach na obniżenie cen gazu.

Ministra: To oszustwo. Uważajcie i zgłaszajcie

Ministra: To oszustwo. Uważajcie i zgłaszajcie

Źródło:
tvn24.pl

Umowy o dzieło, które są jedynym źródłem dochodu, powinny zostać oskładkowane - uważa ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. W jej przekonaniu pełne ozusowanie umów-zleceń nie budzi kontrowersji ani pracodawców, ani pracowników.

Duża zmiana dla części pracowników. Wpływ na pensje

Duża zmiana dla części pracowników. Wpływ na pensje

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Od poniedziałku 17 czerwca wszyscy kierowcy z taksówek na aplikację muszą już posiadać polskie prawo jazdy. Zmiana zasad ma poprawić bezpieczeństwo przewozu osób i ułatwić pracę policji.

Rewolucja w przewozach. Nowy obowiązek w sprawie prawa jazdy

Rewolucja w przewozach. Nowy obowiązek w sprawie prawa jazdy

Źródło:
PAP

W 2025 roku ma wzrosnąć najniższa krajowa, czyli minimalne wynagrodzenie. Wpłynie to na wysokość składek na preferencyjny tak zwany mały ZUS - wyjaśnia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.

Szykuje się podwyżka dla firm. Mamy wyliczenia

Szykuje się podwyżka dla firm. Mamy wyliczenia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić przygotowuje zgodę na otwarcie największej w Europie kopalni litu - przekazał "Financial Times". Projekt eksploatacji "białego złota" w Serbii wstrzymano kilka lata temu po masowych protestach społecznych.

Gigantyczna kopalnia "białego złota". Ma być największa w Europie

Gigantyczna kopalnia "białego złota". Ma być największa w Europie

Źródło:
PAP

Prezydent USA Joe Biden jest gotowy udostępnić więcej ropy ze strategicznych zapasów państwowych, aby powstrzymać możliwe skoki cen benzyny w okresie letnim – podał w poniedziałek dziennik "Financial Times".

Ta decyzja ma powstrzymać skoki cen paliw

Ta decyzja ma powstrzymać skoki cen paliw

Źródło:
PAP

Dane około 10 milionów pacjentów przez lata były narażone na kradzież. Dzięki zgłoszeniu sygnalisty udało się załatać luki w aplikacjach używanych przez apteki i lekarzy - poinformował w poniedziałkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna". Zastrzegł jednak, że nie ma gwarancji, że dane nie wyciekły.

O krok od katastrofy. Zagrożone były dane milionów osób

O krok od katastrofy. Zagrożone były dane milionów osób

Źródło:
PAP, "Dziennik Gazeta Prawna"

Na mój wniosek na polską listę sankcyjną trafiło kilka kolejnych podmiotów. Obecnie nie jest to takie proste, jak na początku wojny, bo powiązania kapitałowe firm są bardziej wyrafinowane - przekazał wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej Marcin Łoboda.

Nowe podmioty na polskiej liście sankcyjnej

Nowe podmioty na polskiej liście sankcyjnej

Źródło:
PAP

Piszą, że kierowca jest chory, w tym tygodniu kursów nie będzie. Aktualizują tę informację kilka dni później: kierowca nadal jest chory, więc w kolejnym tygodniu autobus także nie przyjedzie - tak o problemach z transportem w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl opowiada Olga Gitkiewicz, autorka książki "Nie zdążę". - Nie każdy jest w stanie jeździć dwadzieścia pięć kilometrów rowerem, zwłaszcza zimą - zauważa. Z szacunków wynika, że problem wykluczenia komunikacyjnego może dotyczyć nawet czternastu milionów Polaków.

Problem dotyczy milionów Polaków. "Szósta i siódma rano, potem nic"

Problem dotyczy milionów Polaków. "Szósta i siódma rano, potem nic"

Źródło:
tvn24.pl

Na autostradach A1 i A2 w rejonie Łodzi od poniedziałku szykują się duże utrudnienia dla kierowców. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała, że związane to będzie z odnawianiem oznakowania jezdni. Prace na obu odcinkach zostaną przeprowadzone w godzinach wieczornych i nocnych.

Duże utrudnienia dla kierowców. Ostrzeżenie

Duże utrudnienia dla kierowców. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Obniżki na stacjach paliw wkrótce mogą dobiec końca w związku z osłabieniem złotego oraz wzrostem cen ropy naftowej - przewidują eksperci e-petrol. Podkreślają jednak, że w przyszłym tygodniu ceny utrzymają się na dotychczasowym poziomie.

Przecena może dobiec końca

Przecena może dobiec końca

Źródło:
PAP

We włoskiej miejscowości Sambuca di Sicilia wystawiono na sprzedaż kilkanaście domów w cenie wywoławczej trzech euro. Lokalne władze liczą, że w ten sposób uda się ograniczyć liczbę pustostanów i zapobiec wyludnieniu.

Dom we Włoszech za trzy euro. "Moment jest idealny"

Dom we Włoszech za trzy euro. "Moment jest idealny"

Źródło:
tvn24.pl

W czasie wysokich rachunków za prąd sposobem na ich zmniejszenie może być zmiana sprzedawcy energii. Wyjaśniamy, jak wygląda procedura w tej sprawie.

Jak zmienić sprzedawcę prądu?

Jak zmienić sprzedawcę prądu?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę w Lotto nie padła szóstka. Odnotowano natomiast czterdzieści sześć wygranych drugiego stopnia, czyli piątek. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z 15 czerwca 2024 roku.

Wyniki Lotto z 15 czerwca 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Lotto z 15 czerwca 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Za chwilę będzie tak, że dowolny filmik z osobą, która idzie ulicą, będzie mógł być szybko przerobiony tak, że zobaczymy tę samą osobę, te same ruchy, ale nagą - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Michał Koźbiał, badacz sztucznej inteligencji w NASK. Problem dotyczy głównie kobiet, ale narażony jest każdy. - Celem tego typu fejków mogą być szantaże, okupy, wyłudzenia – komentuje Michał Wendt, szef firmy informatycznej Elsii.

Zagrożony jest każdy. "Zobaczymy tę samą osobę, te same ruchy, ale nagą"

Zagrożony jest każdy. "Zobaczymy tę samą osobę, te same ruchy, ale nagą"

Źródło:
tvn24.pl

Propozycja rządu zakładająca wzrost pensji minimalnej o 7,6 procent w 2025 roku to zła wiadomość - twierdzi Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. Jak dodaje, szybkie tempo podwyżek przyniesie wiele negatywnych skutków, w tym przerzucenie rosnących kosztów zatrudnienia na ceny produktów. 

"Zła wiadomość" w sprawie pensji minimalnej

"Zła wiadomość" w sprawie pensji minimalnej

Źródło:
PAP

Tak zwany podatek inflacyjny przekroczył w ubiegłym roku sto miliardów złotych - wynika z szacunków Najwyższej Izby Kontroli. To koszt utraty wartości oszczędności, w tym gotówki i pieniędzy na bankowych rachunkach, w związku z wysoką inflacją.

Ten podatek płacą wszyscy. Olbrzymia kwota

Ten podatek płacą wszyscy. Olbrzymia kwota

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W sobotę nastąpiło oficjalne otwarcie brakującego fragmentu obwodnicy Koszalina oraz Sianowa w ciągu drogi S6. Ruch jednak odbywa się ze zwężeniem do jednej jezdni na 800-metrowym odcinku, gdzie trwają ostatnie prace, a także trwa procedura uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu. Procesowi budowy nowej obwodnicy towarzyszyło też wiele komplikacji.

"Trasa szczególnie ważna dla ruchu turystycznego". Otwarto kolejny odcinek

"Trasa szczególnie ważna dla ruchu turystycznego". Otwarto kolejny odcinek

Źródło:
PAP

Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych ostrzega, że nowe unijne cła na chińskie elektryki mogą doprowadzić do wojny handlowej, co uderzy między innymi w polski przemysł. - Ostatnie, czego potrzebujemy, to wojna handlowa, która dotknie także firmy działające w Polsce. Tego typu działania to miecz obosieczny i możemy szybko pożałować tej decyzji - mówi prezes SDCM Tomasz Bęben.

Wojna handlowa wisi w powietrzu. "Możemy szybko pożałować tej decyzji"

Wojna handlowa wisi w powietrzu. "Możemy szybko pożałować tej decyzji"

Źródło:
PAP

Wells Fargo zwolnił grupę pracowników po kontroli związanej z zarzutami udawania służbowej aktywności przy komputerze. Według banku osoby te korzystały ze specjalnych symulatorów klawiatury. Firma w oświadczeniu podkreśliła, że "nie toleruje zachowań nieetycznych".

"Stwarzali wrażenie aktywnej pracy". Zostali zwolnieni

"Stwarzali wrażenie aktywnej pracy". Zostali zwolnieni

Źródło:
Bloomberg