Wells Fargo zwolnił grupę pracowników po kontroli związanej z zarzutami udawania służbowej aktywności przy komputerze. Według banku osoby te korzystały ze specjalnych symulatorów klawiatury. Firma w oświadczeniu podkreśliła, że "nie toleruje zachowań nieetycznych".
"Wells Fargo & Company zwolnił w zeszłym miesiącu kilkunastu pracowników po zbadaniu zarzutów dotyczących pozorowania pracy" - donosi Bloomberg. Z informacji dostarczonych do amerykańskiego regulatora, FINRA, wynika, że chodzi o osoby z działu zarządzania majątkiem i inwestycjami, które wykorzystywały specjalne urządzenia do symulowania działania klawiatury, co miało "stwarzać wrażenie aktywnej pracy".
"Wells Fargo przestrzega najwyższych standardów wśród pracowników i nie toleruje nieetycznych zachowań" - przekazała spółka w oficjalnym oświadczeniu.
"Z ujawnionych przez FINRA informacji nie wynika jasno, czy zwolnieni przez Wells Fargo pracownicy udawali aktywną pracę z domu" - wyjaśnił Bloomberg.
Oprogramowanie oraz urządzenia do symulowania aktywności przy komputerze największą popularność zyskały w trakcie pandemii. To wtedy użytkownicy mediów społecznościowych dzielili się wskazówkami, jak w prosty sposób udawać swoją pracę zdalną. Obecnie takie gadżety można kupić także na polskich serwisach aukcyjnych za niecałe 30 złotych. Mają one zapobiegać przejściu komputera w stan uśpienia.
Powrót z pracy zdalnej
Jak donosi Bloomberg, amerykański bank ogłosił powrót do biur na początku 2022 roku. Obecnie firma oczekuje, że większość pracowników będzie pojawiać się stacjonarnie co najmniej trzy razy w tygodniu lub cztery w przypadku kadry menedżerskiej.
Wells Fargo to jeden z największych banków w USA posiadający ponad 8 tysięcy placówek oraz 13 tysięcy bankomatów. Jak podają media, spółka zatrudnia obecnie około 200 tysięcy pracowników.
Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Larry Zhou/Shutterstock