Blokada rozpoczęła się z samego rana. Kilkudziesięciu aktywistów Greenpeace i Dzikiej Polski w okolicach leśniczówki Postołowo otoczyło maszyny drwali, blokując wyjazd na wyręb do Puszczy Białowieskiej. Niektórzy przypięli się łańcuchami do maszyn.
Około 30 osób w okolicy leśniczówki Postołowo od kilku dni stara się uniemożliwić wyjazd drwali do lasu. To już czwarty taki protest w tym miesiącu.
Dzisiejsza blokada rozpoczęła się po godzinie 6. Aktywiści otoczyli maszyny taśmą z napisem "Stop wycince". Kilku ekologów przypięło się do maszyn drwali. Wśród protestujących znajdowali się także aktywiści z Czech i Rumunii, którzy przyjechali, by bronić Puszczy Białowieskiej przed wycinką.
Ekolodzy wzywają ekspertów do działania
Działacze Greenpeace i Fundacji Dzika Polska chcą, by specjaliści od ekologii lasu ocenili, czy wycinka drzew ma związek z zagrożeniem kornikiem, czy jej powody są inne.
W związku z wycinkami na terenie nadleśnictwa Białowieża i Hajnówka obowiązują zakazy wstępu do lasu.
Ekolodzy zwracają uwagę, że zakaz wprowadzono 8 maja 2017 roku, kiedy swój protest w okolicach Czerlonki przeprowadzili działacze Greenpeace i Fundacji Dzika Polska. Na kilka godzin kilka osób przykuło się tam łańcuchami do ciężkich maszyn pracujących przy wycince, kilka innych weszło na drzewa, a pozostali uczestnicy akcji rozwiesili transparenty z hasłami nawołującymi do ochrony puszczy.
30 maja Rada Gminy Białowieża przyjęła stanowisko w sprawie zakazu wstępu do Puszczy Białowieskiej. Radni opowiedzieli się za tym, by "przynajmniej wszystkie szlaki turystyczne w Puszczy Białowieskiej" były udostępnianie mieszkańcom i turystom.
"Atak polityczny na ministerstwo i rząd PiS"
Komentując protest ekologów w Puszczy Białowieskiej, resort środowiska uznał go za "atak na ministerstwo i rząd PiS". Rzecznik tego resortu Paweł Mucha mówił, że działania ekologów są "tylko i wyłącznie atakiem politycznym" oraz, że nie szukają oni rozwiązania tylko "próbują wszczynać awanturę".
Mucha mówił wtedy także, że ministerstwo będzie "konsekwentnie realizować program ochrony Puszczy Białowieskiej, będzie realizowało program przywracania zasobów przyrodniczych dla lokalnej społeczności, dla rozwoju tego regionu". - Konsekwentnie realizujemy prawo europejskie. Jesteśmy w stałym kontakcie z Komisją Europejską i na wątpliwości Komisji odpowiemy zgodnie z wszelkimi procedurami. Będziemy wyczerpywać wszelkie możliwe kroki, aby do naszych argumentów Komisję przekonywać - mówił Mucha.
W połowie kwietnia Komisja Europejska poinformowała, że w związku z decyzją o zwiększonej wycince w Puszczy Białowieskiej przeszła do drugiego etapu - prowadzonej od ubiegłego roku - procedury przeciwko Polsce. Komisja wezwała Polskę do wstrzymania zaplanowanych wyrębów w Puszczy Białowieskiej.
Komisja wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w czerwcu ubiegłego roku. Od tego czasu trwała wymiana korespondencji między resortem a Komisją Europejską.
W czwartek po raz trzeci ekolodzy zablokowali pracę ciężkiego sprzętu do wycinki lasu w okolicach Czerlonki w Puszczy Białowieskiej. Zobacz galerię:
Autor: kb//now
Źródło zdjęcia głównego: tvn24