Radosław Sikorski z mównicy sejmowej nakreślił plany polityki zagranicznej - dużo czasu poświęcił wydarzeniom na Ukrainie i zagrożeniu ze strony Rosji, określając je największym kryzysem od czasu upadku komunizmu. Opozycji jednak nie przekonał i w odpowiedzi usłyszał uwagi o charakterze osobistym. Na sali nie było także szefa PiS- Jarosława Kaczynskiego, bo wytknął w swoim przemówieniu premier Donald Tusk. - W tej debacie, stanowisko głównej partii opozycyjnej było praktycznie pozbawione treści. Była to litania skarg do ministra i na Unię Europejską - ocenił w Tak Jest sejmowe wystąpienia Dariusz Rosati. - Tusk i Sikorski od wielu lat mylili się co do Rosji. I teraz powinni to przyznać - uważa Krzysztof Szczerski z PiS.
Autor: TVN24 / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24