Relacje z Rosją, miejsce Polski w Unii Europejskiej i wielkie światowe procesy oddziałowujące na Polskę - m.in. na te pytania, dotyczące polityki zagranicznej odpowiadały w debacie "Rozmowa o Polskę" premier Ewa Kopacz i kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na ten urząd, Beata Szydło.
Część poniedziałkowej debaty poświęcona polityce zagranicznej rozpoczęła się od pytania Justyny Pochanke. Prowadząca "Faktów TVN" pytała o to, jak Polska ma ułożyć sobie relacje z Rosją Putina w sytuacji, kiedy nasz wschodni sąsiad znów chce mieć strefy wpływów, a niektórym europejskim państwom (Węgrom, Słowacji) na pewnych polach to nie przeszkadza.
Polska wobec Rosji
Pierwsza na pytanie odpowiadała Beata Szydło.
Stwierdziła, że kluczem dla bezpieczeństwa Polski jest w tej sytuacji obronność. - Powinna obowiązywać zasada mówienia jednym głosem, a więc obowiązywać współpraca prezydenta i rządu. Potrzebne jest budowanie silnej pozycji w regionie i szukanie sojuszników tam, gdzie mogą nam pomóc. Trzeba robić wszystko, by nasza rola w instytucjach, w jakich jesteśmy była silna i by panowało (w nich) zrozumienie, że nasze bezpieczeństwo to też bezpieczeństwo Europy - powiedziała wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Ewa Kopacz stwierdziła, że Rosja dokonała "zamachu na suwerenność" Ukrainy, a Polska "od początku głośno mówiła, że nie dajemy przyzwolenia" na takie działania. - Od początku mówiliśmy o nakładaniu sankcji na Rosję - przypomniała.
Dodała, że o bezpieczeństwo musi dbać "wyszkolona i dobrze dozbrojona" armia, a obecność Polski w UE "stwarza warunki do wchodzenia w sojusze" dające możliwość silnego funkcjonowania Polski "i reagowania na zachowania Rosji".
Kiedy z Unią jest "po drodze"?
Kolejne pytanie od prowadzących dotyczyło kwestii funkcjonowania w ramach Unii Europejskiej i tego, kiedy - zdaniem Kopacz i Szydło - jest nam z nią "po drodze", a kiedy można powiedzieć Brukseli "nie".
Pierwsza odpowiadała Ewa Kopacz, podkreślając, że "nie ma silnej Polski bez silnej Europy". - Nasza pozycja w UE jest naprawdę silna - przekonywała, jako przykład przedstawiając kwestię planów dot. ulokowania uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki w unijnych państwach. - Powiedzieliśmy twardo: musi być kompleksowy plan i żadnych gwarantowanych kwot (przyjmowania stałej liczby osób przez lata - red.). To świadczy o naszej silnej pozycji w regionie - wyjaśniała szefowa rządu.
Mówiła, że sukcesem Polski jest też funkcjonująca "unia energetyczna, której autorem jest Donald Tusk", i która pozwala na "łączenie się dzisiaj interkonektorami (połączeniami gazowymi - red.) z Niemcami i Czechami. - Dzięki tej polityce możemy też budować połączenie między Polską a Litwą - dodała.
Beata Szydło uznała z kolei, że pozycja Polski w UE "nie jest tak silna". - Za naszymi plecami została podpisana umowa dot. gazociągu Nord Stream II (między Rosją a Niemcami - red.). UE nie zgodziła się też na dofinansowanie polskich stoczni, gdy niemieckie były finansowane. - Unia energetyczna? Jaka unia energetyczna? - pytała o polskie sukcesy w Unii wiceprezes PiS. Podkreśliła, że "Niemcy i Francuzi" potrafią dbać o swoje interesy gospodarcze i "na tym polega" właściwie funkcjonowanie w UE.
Wielkie światowe procesy
Ewa Kopacz i Beata Szydło zostały też zapytane o to, jakie wielkie, globalne procesy dotyczą Polski, i jak Polska powinna reagować na wydarzenia, które kształtują świat.
Szydło stwierdziła, że "ważne, by budując mądrą politykę zagraniczną w Polsce panowały pokój i zgoda", bo "Polacy chcą godnie żyć". Wśród wyzwań czekających Polskę wymieniła kryzys imigracyjny w Europie oraz "relacje z Rosją". - Chcemy, żeby to był partner gospodarczy, ale jest to przede wszystkim przeciwnik - stwierdziła.
Premier Kopacz zapowiedziała, że Polska "będzie bardzo mocno oponować ws. gazociągu Nord Stream II", a wyzwaniem będącym zarazem wielką szansą, ale też niebezpieczeństwem dla Polski jest umowa dot. strefy wolnego handlu między UE i USA. - Strefa wolnego handlu między UE i USA jest potrzebna, ale pamiętajmy, że nasi mali przedsiębiorcy mogliby na tym stracić. Pamiętajmy też o naszym przemyśle chemicznym i rolno-spożywczym - stwierdziła.
Uchodźcy i decyzje w Brukseli
Następnie każda z kandydatek zadawała oponentce własne pytanie, sama mając prawo do riposty i czekając na dodatkowy komentarz przeciwniczki.
- Pani prezes powtarza, że Jarosław Kaczyński ma zawsze rację. Czy prezes miał rację, gdy mówił, że Polska to kondominium polsko-niemieckie, gdy mówił o chorobach u uchodźców i prawie muzułmańskim funkcjonującym w Szwecji? - pytała szefowa rządu. Dodała, że zapytała o to, bo na szczycie Rady Europejskiej "musiała się tłumaczyć ze słów lidera opozycji" ws. uchodźców politykom z innych krajów. - Czy chcecie się odwrócić plecami od UE? Tym działaniem postawicie Polskę na marginesie UE i zrobicie z niej pośmiewisko - dodała Kopacz.
W odpowiedzi Beata Szydło stwierdziła, że "wiedziała, że w pewnym momencie będą rozmawiać o sprawach, które dotyczą partii", a za taką uznała ona poglądy Jarosława Kaczyńskiego ws. uchodźców. - Ja się przejmuję tym, że Polacy nie mają na leki w aptece, a nie tym, co się mówi na europejskich salonach - stwierdziła w odpowiedzi.
Sama po chwili zapytała, czy Polska zgodzi się na wprowadzenie unijnego podatku dot. "utrzymywania migrantów" w Europie. Ewa Kopacz stwierdziła, że jej oponentka jest "źle przygotowana", bo żadnego podatku unijnego nie będzie. Co więcej, Polska "na każdego uchodźcę dostanie 10 lub 6 tys. euro, w zależności od tego, czy będzie relokowany (z jednego z krajów UE - red.) czy przesiedlany (z obozów poza UE - red.).
- Owszem, jesteśmy wrażliwi na krzywdę tych ludzi. Zasililiśmy fundusz europejski, by uchodźcy dostali jedzenie, picie i środki higieniczne w ośrodkach dla uchodźców. Tak, wtedy te pieniądze poszły z naszego budżetu - powiedziała Ewa Kopacz.
Beata Szydło obstawała przy swoim zdaniu, stwierdzając, że "nigdy się na to nie zgodzi, by taki podatek wprowadzono". Zarzuciła też premier Kopacz, że wielokrotnie w prowadzeniu polityki zagranicznej dała ona sobie "narzucić decyzje" innych krajów i "bezkrytycznie" je przyjmowała.
- Ja nie robię żadnych układów. Mam w głowie tylko dobro Polski - skwitowała Ewa Kopacz.
Autor: adso/ ola / Źródło: tvn24