Lech Banach nie jest już dyrektorem poznańskiego zoo. - Po rozmowie z prezydentem Ryszardem Grobelnym dyrektor złożył we wtorek rezygnację z zajmowanego stanowiska. Prezydent rezygnację przyjął. Kilka godzin później poinformowano o zniesieniu opłat za wejście do Starego Zoo.
Dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu sprawuje pieczę nad dwoma placówkami - Nowym Zoo na Malcie i Starym Zoo przy ul. Zwierzynieckiej. To właśnie problemy ze starym ogrodem zoologicznym, które dziś służy głównie jako park i plac zabaw, prawdopodobnie zdecydowały o rezygnacji Banacha.
- Nie byłem przy rozmowie dyrektora z prezydentem, jednak niewątpliwie był to jeden z wątków, jaki ostatnio przewijał się w prasie, który rzucał cień na osobę dyrektora - przyznaje w rozmowie z tvn24.pl Paweł Marciniak, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Najpierw opłaty, potem wizytacja
Od Nowego Roku w starym ogrodzie zoologicznym w Poznaniu powróciły opłaty za wstęp. Za wejście do ogrodu zoologicznego trzeba było zapłacić symboliczną złotówkę. Miało to zapobiec wzrostowi wandalizmu i sytuacji niebezpiecznych dla zwiedzających, na które mieli pracownikom zoo skarżyć się zwiedzający.
Decyzja, która podjął pod koniec zeszłego roku prezydent Poznania, wzbudziła dyskusję na temat jej zasadności. Tym bardziej, że nie była konsultowana z radą miasta.
Grupa radnych na początku marca poszła więc do Zoo, incognito. Relację ze swojego spaceru złożyli na posiedzeniu komisji rewitalizacji i komisji samorządowej. Okazało się, że ogród jest mocno zaniedbany - z budynków odpadają tynki i łuszczy się farba, puste woliery i klatki straszą zwiedzających, kosze na śmieci są brudne i dziurawe, trawniki są zniszczone i zaśmiecone.
Radni mieli też mieć problemy przy kasach. Choć działają dwie, tylko jedna sprzedaje bilety do zoo. W drugiej można kupić wyłącznie bilety do pawilonu. Tymczasem podczas wizyty radnych otwarta była jedynie ta druga.
Zobacz zdjęcia radnej Lidii Dudziak (PiS) z wizyty w Starym Zoo:
Pogrążył się prezentacją i filmem
Dyrektor poznańskiego zoo zaproszony na posiedzenie komisji rewitalizacji i komisji samorządowej, nie przedstawił radnym żadnych dokumentów ani analiz dotyczących funkcjonowania placówki i planowanych zmian. Przed zarzutami bronił się prezentacją multimedialną i filmem. Ta pierwsza jednak zawierała nieaktualne informacje - wśród mieszkańców Starego Zoo znalazła się m.in. legendarna słonica Kinga, nieżyjąca od... 2003 r. Film z kolei poświęcony był głównie Nowemu Zoo. Ze starego ogrodu znalazło się w nim zaledwie kilka ujęć.
- Na Komisji Rewitalizacji oglądamy niemiecki film przyrodniczy. Czy dyrektor ZOO kompletnie odleciał? Stare ZOO się sypie a pan dyrektor chwali się słonicą, która zdechła 10 lat temu zamiast przedstawić jakikolwiek plan poprawy sytuacji - komentował radny Tomasz Lipiński.
Dyrektor przyciśnięty do muru przez radnych obiecał im "wiosenne porządki" w ogrodzie, które miały zakończyć się 20 marca. Dwa dni przed tym terminem zrezygnował ze stanowiska. Kilka godzin później radni pozytywnie zaopiniowali projekt prezydenta dotyczący zniesienia opłat za wstęp do Starego Zoo. Darmowe wejście obowiązywać będzie od 1 kwietnia.
Obecni mieszkańcy Starego Zoo:
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: CYRYL | Stanisław Wiktor